Tauron Liga. Uni Opole - Energa MKS Kalisz 2:3. Ambitna pogoń wystarczyła opolankom do zdobycia punktu [ZDJĘCIA]

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Uni Opole - Energa MKS Kalisz 2:3
Uni Opole - Energa MKS Kalisz 2:3 Wiktor Gumiński
Uni Opole uległo u siebie Enerdze MKS-owi Kalisz 2:3 w meczu 16. kolejki Tauron Ligi. Mimo że opolankom nie udało się zwyciężyć, potrafiły podnieść się z trudnego położenia i dzięki temu nieznacznie powiększyły swój dorobek punktowy.

Zespół z Opola nie przystępował do tej rywalizacji jako faworyt. Choć ekipa z Kalisza spisywała się w tym sezonie w kratkę, do potyczki w Stegu Arenie podeszła z 5. miejsca w tabeli, z bilansem siedmiu zwycięstw i sześciu porażek. Poza tym, w pierwszej części fazy zasadniczej ograła już u siebie Uni 3:1 i "na papierze" po prostu dysponowała od niego lepszym składem.

Opolskie siatkarki od początku dzielnie się jednak przeciwstawiły dużo wyżej notowanemu przeciwnikowi. Pierwsze dwa sety długimi fragmentami upływały pod znakiem wyrównanej walki z obu stron. Łączyło je jednak również to, że w pewnym momencie inicjatywę przejmowały kaliszanki - do tego stopnia, że wypracowywały sobie kilkupunktową przewagę. To nie załamywało gospodyń, które w końcówkach były w stanie doprowadzić do remisu, lecz finalnie nieznacznie przegrały obie partie w stosunku 23:25.

Z czasem jednak za swoją dobrą postawę otrzymały nagrodę. Trzecia odsłona była bowiem popisowa w wykonaniu opolanek. Błyskawicznie odskoczyły w niej na 8:1, co już na starcie ustawiło losy całego seta. Tą przewagę bowiem przez cały czas spokojnie kontrolowały, ostatecznie wygrywając 25:18.

Najwięcej emocji dostarczyła czwarta partia. W pewnej chwili było w niej już nawet 14:8 dla Uni i wszystko wskazywało na to, że opolska drużyna pewnie zmierza do tie-breaka. Tym razem jednak dała się ona doścignąć i doszło do nerwowej końcówki. Energa MKS miała nawet piłkę meczową, lecz miejscowe się wybroniły, a następnie odzyskały inicjatywę i triumfowały 27:25. Decydujący punkt zdobyła zdecydowanie najlepsza w szeregach Uni atakująca Oliwia Sieradzka (w całym meczu 26 punktów, przy 49-procentowej skuteczności w ataku).

Ale losy tie-breaka, tak jak i trzeciego seta, rozstrzygnęły się już właściwie na jego początku. Przyjezdne błyskawicznie odjechały na 8:3 i poczuły się już na tyle pewnie, że nie dały sobie zagrozić. Gospodynie próbowały gonić, przede wszystkim za sprawą dającej dobrą zmianę na przyjęciu Anastasi Kraiduby, lecz wystarczyło im to jedynie do lekkiej "kosmetyki" wyniku.

Zdobyty punkt pozwolił Uni podskoczyć z 11. na 9. miejsce w tabeli Tauron Ligi. Opolska ekipa wyprzedziła Roleski Grupę Azoty Tarnów oraz OnlyBio Pałac Bydgoszcz, a także zrównała się "oczkami" (11) z zajmującą 8. lokatę Moyą Radomką Lotnisko Radom.

Uni Opole - Energa MKS Kalisz 2:3 (23:25, 23:25, 25:18, 27:25, 11:15)
Uni: Janicka (1 pkt), Stronias (2), Kecher (4), Sieradzka (26), Conceicao (11), Pellegrino (9), Adamek (libero) oraz Bałucka, Makarowska-Kulej (2), Kraiduba (19).
MKS: Grabka (3), Drużkowska (15), Efimienko-Młotkowska (6), Rasińska (25), Kuligowska (12), Fedorek (12), Lemańczyk (libero) oraz Wawrzyniak, Wójcik (3), Cygan (4), Bartkowska (2).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska