Tauron Liga. Uni Opole po niesamowicie zaciętym boju pokonało Moyę Radomkę Radom 3:1 [ZDJĘCIA]

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Uni Opole - Moya Radomka Radom 3:1
Uni Opole - Moya Radomka Radom 3:1 Wiktor Gumiński
Ogromnych emocji dostarczyła potyczka w ramach 18. Tauron Ligi pomiędzy Uni Opole a Moyą Radomką Radom. W starciu sąsiadów w tabeli, które odbyło się w Stegu Arenie, ostatecznie komplet punktów zgarnęły gospodynie, triumfując 3:1.

Przed pierwszym gwizdkiem obie ekipy plasowały się idealnie w środku tabeli - na 6. i 7. miejscu. Minimalnie wyżej znajdowała się Radomka, ale miała ona na koncie tylko o punkt więcej niż Uni (odpowiednio 24 i 23).

Siatkarki z Opola już w pierwszej części sezonu pokazały jednak, że radomianki nie są dla nich straszne. Na wyjeździe zwyciężyły 3:1. Przed własną publicznością powtórzyły ten wynik, ale należy zauważyć, że tym razem miały zdecydowanie utrudnione zadanie.

Mimo "własnych ścian", trener Uni Nicola Vettori nie mógł bowiem tym razem skorzystać z usług absolutnie kluczowej zawodniczki, kolumbijskiej przyjmującej Any Kariny Olayi (obserwowała mecz zza band reklamowych). Jeśli dodać do tego, że wciąż w pełni sprawności nie są inne siatkarki grającej na tej pozycji, Felicitas Barbero (kontuzja) i Elan McCall (może wchodzić tylko do drugiej linii), właściwie całe spotkanie, zaledwie nieco ponad tydzień po dołączeniu do Uni, musiała rozegrać Natalia Lijewska, wypożyczona do końca sezonu z Grotu Budowlanych Łódź.

Nie odegrała ona w tym spotkaniu kluczowej roli, czego zresztą trudno było wymagać, ale cała opolska drużyna starała się jej pomóc jak tylko mogła. Kolejny bardzo dobry występ, w dniu swoich urodzin, zanotowała choćby atakująca Katarzyna Zaroślińska-Król. Została wybrana zawodniczką meczu, bo szczególnie przez pierwsze trzy sety była motorem napędowym Uni. W czwartej partii jej skuteczność w ataku nieco spadła, ale w kluczowym momencie znakomicie odciążyła ją przyjmująca Marta Pamuła. Bardzo duży wkład w triumf opolanek miały też środkowe. Katarzyna Połeć i Marta Orzyłowska do spółki zdobyły bowiem aż 27 punktów.

Co do samo przebegiegu spotkania, można go streścić w jednym akapicie, ponieważ ... wszystkie sety były do siebie niezwykle podobne. Każdy z nich trzymał w napięciu do samego końca. Ani razu żadna z ekip nie wygrała różnicą większą niż dwa punkty, a na dystansie lekką inicjatywę posiadał raz jeden, raz drugi zespół. Gospodynie mogły zamknąć rywalizację już po trzeciej odsłonie, ale nie wykorzystały w niej dwóch piłek meczowych i ostatecznie 27:25 tą część gry wygrały przyjezdne. W pozostałych partiach wojnę nerwów lepiej wytrzymały już jednak siatkarki Uni, dzięki czemu zamieniły się z Radomką miejscami w tabeli.

Uni Opole - Moya Radomka Radom 3:1 (26:24, 25:23, 25:27, 25:23)
Uni: Bińczycka (2 pkt), Lijewska (3), Orzyłowska (14), Zaroślińska-Król (25), Pamuła (15), Połeć (13), Adamek (libero) oraz McCall, Janicka, Sieradzka (1).
Radomka: Gajer (1), Murek (18), Świrad (12), Gałkowska (11), Johnson (21), Schoelzel (7), Stenzel (libero) oraz Reiter (6), Nowakowska (1), Dąbrowska, Rybak-Czyrniańska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska