Proces przeciw **
Teresie Koczubik** toczył się w Opolu, ponieważ właśnie tam kończyła ona studia podyplomowe w Wyższej Szkole Zarządzania i Administracji.
Koczubik, chcąc nabyć uprawnienia niezbędne do ubiegania się o stanowisko dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, musiała ukończyć studia podyplomowe z organizacji i zarządzania takimi placówkami.
Zdaniem prokuratury, praca, która otworzyła Teresie Koczubik drogę do stanowiska dyrektora MOPS-u, została w dużej mierze spisana z innej pracy, autorstwa Ewy Miler, dyrektorki Domu Dziecka w Kędzierzynie-Koźlu.
- Sąd stwierdził winę oskarżonej, ale jednocześnie warunkowo umorzył postępowanie karne - mówi Ewa Kosowska-Korniak, rzecznik prasowy opolskich sądów.
Dlaczego Teresa Koczubik uniknie kary?
Sąd uznał co prawda, że okoliczności sprawy nie budzą wątpliwości, stwierdził jednak, że wina i społeczna szkodliwość czynu nie są znaczne. Ponadto wziął pod uwagę postawę sprawcy.
Szefowa MOPS-u musi jednak zapłacić koszty postępowania sądowego i koszt zastępstwa procesowego (łącznie ponad 10 tys. zł), oraz świadczenie pieniężne w sumie 1 tys. złotych.
Koczubik może też stracić mandat radnej powiatowej w Kędzierzynie-Koźlu, który sprawuje w tej kadencji.
Prokuratura i skazana mają jeszcze czas na złożenie apelacji.
Teresa Koczubik w Radiu Opole powiedziała, że zamierza się odwołać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?