Lipy już przekwitły, pszczoły nie mają co robić - mówi spotkany w pasiece stojącej w przydrożnym sadzie pan Antoni. - Teraz pozostało tylko oczyszczenie uli i czekamy na zimę.
Jego pasieka liczy 70 pszczelich rodzin. W czasie gdy owady produkują miód, trzeba do nich zaglądać nawet trzy razy w tygodniu. Zdarza się, że pszczoły żądlą opiekuna.
- Nawet dzisiaj mnie jedna trafiła - uśmiecha się pszczelarz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?