- W ostatnim czasie mieliśmy tam dwa poważne wypadki z udziałem pieszych, nie licząc kolizji - informuje Tadeusz Dunat, naczelnik sekcji ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Nysie. - Przejście dla pieszych przed galerią handlową staje się najniebezpieczniejszym miejscem w Nysie.
Najczęściej winni są nieprzestrzegający przepisów kierowcy, którzy ignorują sygnalizację świetlną i przejeżdżają na czerwonym. Pieszym również zdarza się wtargnąć na jezdnię.
- Sama sygnalizacja nadal jest potrzebna, bo kiedy jej nie było, w tym samym miejscu w ciągu kilku lat zginęło aż sześć osób - mówi Dunat. - Jednak, naszym zdaniem, światła powinny być ustawione nieco dalej, tuż przy wiadukcie i przy okazji dodatkowo oznakowane. Tak by z daleka były widoczne dla wszystkich.
Przejście dla pieszych również wymaga pewnych zmian. Według policji, na azylu, czyli wysepce, jest zdecydowanie za mało miejsca dla tłoczących się w oczekiwaniu na zielone światło przechodniów. - A im jest ciaśniej, tym zagrożenie jest większe. W końcu to sam środek jezdni - wyjaśnia naczelnik nyskiej drogówki.
Stąd policjanci zwrócili się już do opolskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad z prośbą o spotkanie. - Czekamy na odpowiedź i mamy nadzieję, że wspólnie wypracujemy jakieś rozwiązanie - dodaje Dunat. - Póki co, pozostaje nam wysyłać pod galerię dodatkowe patrole. Ale wszystkich upilnować nie damy przecież rady.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?