Tomasz Garbowski: opolscy politycy nie potrafią działać na rzecz regionu

Archiwum
Tomasz Garbowski
Tomasz Garbowski Archiwum
W ramach różnych unijnych programów na Opolszczyznę trafiło do tej pory 8,18 mld zł. W przeliczeniu na jednego mieszkańca dało to nam drugie miejsce od końca.

Jak twierdzi opolski poseł SLD, dowodem na to jest pismo, które w tym tygodniu dostał od minister rozwoju regionalnego. To odpowiedź na jego listopadową interpelację, w której pytał o podział rządowych pieniędzy pomiędzy poszczególne województwa. Chodziło o pulę unijną na lata 2007-2013, ale także finanse dla Państwowej Straży Pożarnej, oddziałów NFZ, czy przeznaczane na ochronę zabytków.

W ramach różnych unijnych programów na Opolszczyznę trafiło do tej pory 8,18 mld zł. W przeliczeniu na jednego mieszkańca dało to nam drugie miejsce od końca. Wartość tego dofinansowania wynosi u nas 4114 zł na osobę. Gorzej jest tylko w województwie kujawsko-pomorskim (3762 zł), a najlepiej w mazowieckim (6347 zł).

Elżbieta Bieńkowska, minister rozwoju regionalnego, zaznaczyła, że wartość projektów realizowanych na terenie województw zależy przede wszystkim od aktywności podmiotów starających się o unijne dotacje i tego, czy wnioski spełniają kryteria określone w programach.

Elżbieta Bieńkowska przypomniała też, że podział unijnych pieniędzy dla regionów obliczono według wskaźników, które zaakceptowały urzędy marszałkowskie, np. dla Regionalnego Programu Operacyjnego najważniejszym parametrem była liczba mieszkańców danego województwa. Opolskie dostało w ramach tego programu 2,6 proc. z całego tortu przeznaczonego dla regionów, a że jeszcze wygrało w ministerialnym konkursie, to w sumie przypadło nam 15 proc. więcej pieniędzy.

Na przedostatnim miejscu (w przeliczeniu na jednego mieszkańca) znaleźliśmy się także w zestawieniu rozdziału pieniędzy z programu Kapitał Ludzki.

Przedstawiciele rządu próbują przekonać opolskiego posła, że nie dyskryminują Opolszczyzny także przy podziale pieniędzy na zadania rządowe, jak utrzymanie PSP, leczenie czy ochronę zabytków. Tyle że z kolejnej tabeli wynika, że np. pod względem pieniędzy przeznaczanych przez wojewodę na ochronę zabytków jesteśmy od trzech lat na przedostatnim miejscu.

- Te dane pokazują słabość polityków z regionu i samorządowców, którzy nie potrafią działać razem na rzecz regionu - ocenia poseł Garbowski.

Stawia też zarzuty wojewodzie, który, jego zdaniem, nie jest aktywnym graczem w zdobywaniu rządowych pieniędzy. - Nie zaprotestował nawet, kiedy z budżetu państwa wykreślano projekty budowy obwodnic Nysy i Niemodlina - podkreśla poseł SLD i dodaje, że skierował do wojewody pismo z takimi uwagami.

Jacek Szopiński, rzecznik wojewody, mówi, że przed otrzymaniem wspomnianego pisma Ryszard Wilczyński nie będzie odnosił się do tych zarzutów. Przypomina też, że to z
inicjatywy wojewody opolscy strażacy otrzymali w ub.r. dodatkowe pieniądze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska