1 z 11
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
Przykładem na to, że rozpowszechniane fake newsy, które nie...
fot. EAST NEWS

TOP 10 fake newsów 2018. O czym kłamał świat w 2018 roku?

1. Whatsapp, porwania dzieci i lincze.

Przykładem na to, że rozpowszechniane fake newsy, które nie zostały jeszcze zweryfikowane, potrafią być szczególnie niebezpieczne, jest głośna w pierwszej połowie tego roku sprawa z domniemanym porywaniem dzieci w Indiach. W kwietniu na popularnym komunikatorze internetowym WhatsApp, wśród indyjskich użytkowników (warto nadmienić, że WhatsApp, który należy do Facebooka, działa w Indiach najbardziej prężnie na świecie, korzysta z niego bowiem ponad 200 milionów mieszkańców tego kraju) zaczął krążyć film, na którym widać ludzi, m.in. dwóch mężczyzn na motorze, którzy porywają z ulic dzieci.

W rzeczywistości nagranie było fałszywką - wyglądającą wyjątkowo realnie przeróbką spotu kampanii społecznej, który ostrzega przed uprowadzeniami nieletnich. Jednak większość ludzi, którzy zobaczyli to krótkie wideo, było przekonanych, że film jest prawdziwy i zaczęli tropić tożsamość rzekomych porywaczy. Doprowadziło to do masowych linczów i zabójstw osób, które miały zagrażać bezpieczeństwu dzieci, a w rzeczywistości były niewinne.

Skutki tego bezmyślnego fake newsa były tragiczne. Od kwietnia do lipca w różnych częściach Indii (szczególnie na obszarach wiejskich) zginęło około 30 osób. Jedną z nich był mężczyzna w północno-wschodnim stanie Tripura, który, zatrudniony przez lokalne władze, odwiedzał wioski i przez megafon ostrzegał ich mieszkańców, aby nie wierzyli w plotki rozsiewane przez media społecznościowe. Rozsierdzony tłum rzucił się na niego, przekonany, że on także był zamieszany w porwania.

Indyjska policja podkreśla, że informowała, że film jest fałszywy, lecz twierdzi, że „była bez szans”. - Obecnie ludzie z terenów wiejskich w szczególności są zalewani informacjami i nie potrafią odróżnić prawdy od fałszu. Są oni skłonni uwierzyć we wszystko, co się im wyśle - powiedział BBC Pratik Sinha, założyciel demaskatorskiej strony internetowej Alt News. Cała sprawa zszokowała Indie i doprowadziła do wprowadzenia zmian użytkowania WhatsAppa (m.in. w Indiach ograniczono liczbę osób, do których można jednocześnie wysłać wiadomość). Jak podkreślił bowiem indyjski rząd premiera Narendry Modiego, firma WhatsApp nie „może unikać odpowiedzialności” za treści, które udostępniają jej użytkownicy. Władze nie poprzestają tylko na tym. Kilka dni temu indyjski minister cyfryzacji Ravi Shankar Prasad spotkał się z nowym dyrektorem WhatsApp Chrisem Danielsem w Nowym Delhi. - Komunikator musi znaleźć rozwiązanie tych problemów, które są bez wątpienia przestępstwami i które naruszają indyjskie prawo - mówił Prasad. Jak podał CNN, Daniels nie wyjawił, co zrobi teraz WhatsApp.

Zobacz również

Przegląd tygodnia od 21.04 w Murowanej Goślinie

NOWE
Przegląd tygodnia od 21.04 w Murowanej Goślinie

Tygodniowy przegląd prasy w Sycowie, (21.04-27.04.2024)

NOWE
Tygodniowy przegląd prasy w Sycowie, (21.04-27.04.2024)

Polecamy

Mieszkańcy Świerkli nie chcą budowy centrum logistycznego. Inwestor nie odpuszcza

Mieszkańcy Świerkli nie chcą budowy centrum logistycznego. Inwestor nie odpuszcza

Dziś mecz Hubert Hurkacz - Daniel Altmaier w Madrycie. Gdzie i o której obejrzeć?

Dziś mecz Hubert Hurkacz - Daniel Altmaier w Madrycie. Gdzie i o której obejrzeć?

Druga porażka z rzędu MKS-u Kluczbork. Tym razem wysoka przegrana w Polkowicach

Druga porażka z rzędu MKS-u Kluczbork. Tym razem wysoka przegrana w Polkowicach