TOR Dobrzeń Wielki zremisował z Pogonią Prudnik 2-2

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
Michał Janicki (z lewej) goni Pawła Dachowskiego.
Michał Janicki (z lewej) goni Pawła Dachowskiego. Oliwer Kubus
Zasłużony remis w meczu III-ligowego TOR-u z Pogonią Prudnik.

Trzy tygodnie przed startem rozgrywek obie ekipy zaprezentowały się przyzwoicie. Starały się grać szybko i kombinacyjnie, a ich trenerzy mogli mieć powody do zadowolenia.

- Wypadliśmy nie najgorzej - komentował Sławomir Sieńczewski, szkoleniowiec gospodarzy. - Dobrze zagraliśmy zwłaszcza w początkowych 20 minutach. Później do głosu doszli rywale i mecz się wyrównał. Mniej udana była dla nas druga część, w której popełniliśmy zbyt dużo błędów i skonstruowaliśmy za mało akcji.

- Niedawno rozpoczęliśmy przygotowania do sezonu i jeszcze nie wszystko funkcjonuje tak, jak należy - mówił opiekun Pogoni Waldemar Sierakowski. - Mieliśmy problemy przy stałych fragmentach, z których miejscowi zdobyli dwa gole. W spotkaniach kontrolnych staramy się mierzyć z silnymi drużynami. Dlatego graliśmy już z IV-ligową Polonią Głubczyce, a w planach mamy mecze z występującymi klasę wyżej Bogdanowicami i Piotrówką.

W sparingu padł zasłużony remis 2-2, a obie bramki dla gości strzelił Przemysław Rudolf po błędach miejscowej defensywy.

- Mamy za sobą naprawdę ciężkie treningi i nie znajdujemy się w optymalnej formie - tłumaczył pomocnik TOR-u Adam Bojanowski. - Ponadto w obronie wystąpiło trzech nowych zawodników, więc mogło brakować komunikacji i zgrania. Wciąż jest dużo do poprawy, ale nasza postawa może nastrajać optymistycznie. Początek rozgrywek za trzy tygodnie i myślę, że do tego czasu wyeliminujemy mankamenty.

W sobotę trenerzy przyglądali się zawodnikom przymierzanym do ich drużyn. Już wiadomo, że do TOR-u dołączą Dawid Nowacki, Marek Tracz, Paweł Dachowski, Andrzej Wiszowaty i Denis Kotula.

- Zwłaszcza przyjście Nowackiego i Tracza to duże wzmocnienia - tłumaczy Sieńczewski. - Kilku innym piłkarzom jeszcze się przyglądamy. Z taką kadrą stać nas na utrzymanie w III lidze.

Niewielkie zmiany zajdą w Pogoni, w której zostanie utrzymany trzon z poprzedniego sezonu, a wzmocni ją Rafał Werner.

- Dostałem ofertę z Prudnika i raczej z niej skorzystam - wyjaśnia wychowanek Odry Opole. - Pogoń to dobry klub i przez występy w podstawowym składzie mam szansę na rozwój. Jestem bocznym lub środkowym obrońcą. Gra na obu pozycjach mi odpowiada, choć w meczu z TOR-em trener ustawił mnie na prawym skrzydle.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska