Tragiczny koniec złotej jesieni. Policjanci z Nysy wkroczyli do mieszkania należącego do starszego małżeństwa. Oboje nie żyli

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Mieszanie było zamknięte od środka, co sugeruje, że dramat pomiędzy nimi rozegrał się bez udziału osób trzecich.
Mieszanie było zamknięte od środka, co sugeruje, że dramat pomiędzy nimi rozegrał się bez udziału osób trzecich. Archiwum
O interwencję poprosił syn małżeństwa, który nie mógł się skontaktować z rodzicami. W ich mieszkaniu znaleziono zwłoki starszych ludzi.

Do zdarzenia doszło w piątek, 25 marca. Syn małżeństwa z Nysy (mąż 70 lat, żona 68) poprosił policję o pomoc, bo nie może się skontaktować ze swoimi rodzicami. Około godziny 18 strażacy na polecenie policjantów wyważyli drzwi mieszkania w bloku przy ul. Kościuszki. W środku znajdowały się zwłoki mieszkańców. Jak informują lokalne media – kobieta miała na ciele widoczne ślady ran, zadanych nożem.

Mężczyzna nie miał widocznych obrażeń. Przyczynę śmierci ustali sekcja zwłok. Mieszanie było zamknięte od środka, co sugeruje, że dramat pomiędzy nimi rozegrał się bez udziału osób trzecich.

Nyska Prokuratura Rejonowa na razie nie udziela informacji na temat ustaleń śledztwa w tej sprawie.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska