Trzeba łatać dziurawy budżet

Monika Kluf
Dodatkowe pieniądze w kasie gminy są potrzebne na oświatę, w tym na tworzenie trzecich klas gimnazjalnych.

Uchwała o zaciągnięciu kredytu krótkoterminowego w kwocie 2.150.000 zł była jednym z ważniejszych tematów wczorajszej sesji rady miejskiej.
Restrukturyzacja oświaty spowodowała, że wydatki na jej utrzymanie zmniejszyły się o ok. 5 procent. Wciąż jednak brakuje pieniędzy, na przykład na płace nauczycieli, dlatego, jak tłumaczy przewodniczący rady miejskiej Piotr Grabuś, trzeba było sięgnąć po kolejny kredyt.

- Pieniądze te mają nam zapewnić ciągłość obsługi oświaty w gminie. Zostaną przeznaczone na wypłaty nauczycielskich poborów i ich pochodnych, a także na przygotowanie szkół do rozpoczynającego się roku szkolnego - w tym roku uruchamiamy trzecią klasę gimnazjum - wyjaśnił Grabuś.
Kolejnym ważnym tematem wczorajszej sesji było wyrażenie przez radnych zgody na przystąpienie gminy do spółki Energetyka Cieplna Opolszczyzny. Jako aport gmina wniesie do spółki znajdujące się na terenie gminy urządzenia ciepłownicze.
Z decyzji rady bardzo zadowolony był prezes ECO Wiesław Chmielowicz. - Przystąpienie do spółki jest bardzo wygodne dla gminy. Po pierwsze dlatego, że gmina będzie miała akcje spółki, którymi będzie mogła obracać. A poza tym przedstawiciel samorządu zasiada w radzie nadzorczej, tak więc gmina nie traci kontroli na przykład nad inwestycjami prowadzonymi przez nas na jej terenie.

Po raz kolejny poruszona też została przez radnych sprawa komunalnego wysypiska śmieci, które prowadzi od niedawna kluczborskie przedsiębiorstwo Wodociągi i Kanalizacja "Hydrokom". Komisja rewizyjna przeprowadziła tam niedawno kontrolę i dopatrzono się kilku uchybień. Stwierdzono, że w zbiorniku jest przekroczona ilość odcieków z wysypiska, zalega tam zbyt dużo tzw. śmieci wielkogabarytowych. Poza tym nieprzejezdna jest prowadząca do wysypiska droga. Jest nieutwardzona i samochody grzęzną w błocie.
Radny Henryk Fraszek stwierdził, że należałoby za to wyciągnąć sankcje wobec obecnych gospodarzy tego terenu, czyli "Hydrokomu", którego z kolei próbował bronić radny Jerzy Dąbrowski, stwierdzając, że "Hydrokom" nie zarządza wysypiskiem na własne życzenie, tylko z polecenia zarządu miejskiego, jest to bowiem spółka gminy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska