Trzymają dwutlenek węgla w ryzach

Sabina Kubiciel <a href="mailto: [email protected]">[email protected]</a> 077 44 32 596
Lesław Adamczyk: - Nasz program kupiła m.in. międzynarodowa firma z Pragi.
Lesław Adamczyk: - Nasz program kupiła m.in. międzynarodowa firma z Pragi.
Projekt 26. Atmoterm pisze programy komputerowe, które chronią przyrodę.

Pieniądze z Unii firma z Opola przeznaczyła na program wprowadzający nowoczesne rozwiązania w ochronie środowiska. Atmoterm specjalizuje się w tworzeniu komputerowych systemów zarządzania informacjami, które dotyczą ochrony środowiska, a więc: czystości powietrza, wód, minimalizacji odpadów oraz ocen oddziaływania na środowisko.

- Kupiliśmy licencje na oprogramowanie, które pomaga nam w pracy - wyjaśnia Lesław Adamczyk, dyrektor firmy Atmoterm SA. - To inwestycja, której nie widać, ale pierwsze efekty dla firmy już są. Kosztowała nas 79 600 złotych. Unia dała połowę, czyli 39 800 złotych.
Dzięki nowym licencjom Atmoterm opracował system do monitorowania emisji dwutlenku węgla dla dużej, międzynarodowej firmy z Pragi. W Unii Europejskiej przedsiębiorstwa muszą przestrzegać limitów dotyczących emisji CO2. Każdy kraj opracowuje listę swoich firm, które muszą sprawdzać, ile szkodliwych substancji za ich pośrednictwem trafia do atmosfery. Przydzielanie i rozliczanie tych limitów to skomplikowany proces, a rola Atmotermu polega m.in. na "ułatwianiu życia" firmom, które emitują CO2, a przez to mieszkańcom, którzy chcą oddychać zdrowym powietrzem.
W 2005 roku Atmoterm znowu postanowił sięgnąć po unijne pieniądze. Tym razem otrzymał 35 250 złotych (całość inwestycji to koszt 70 500 zł). Przeznaczone są na opracowanie systemu, który usprawni pracę biurową i wprowadzi elektroniczny system obiegu dokumentów.

- Dla nas przygotowanie wniosku nie jest problemem - mówi Lesław Adamczyk. - Zatrudniamy osoby, które są ekspertami jeśli chodzi o ochronę środowiska i informatykę. Uważam, że dobry projekt to taki, który jest realizowany przez specjalistów.
Inwestycja Atmotermu pokazuje, że pieniądze z Unii mogą być przeznaczone nie tylko na "widoczne" drogi, mosty czy zakup maszyn, ale również na sprowadzenie nowych technologii.
- Zamierzamy ponownie starać się o pieniądze na wprowadzenie profesjonalnych systemów służących ochronie środowiska - dodaje Lesław Adamczyk. - Do tej pory wypełnianie unijnych wniosków nam się opłaciło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska