Ambulans z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa z Opola stał dzisiaj pod oleską zawodówką ponad 5 godzin, a i tak cały czas stała kolejka chętnych do oddania krwi.
- Oddaję pierwszy raz. Jak w szkole jest taka akcja, to trzeba się dołączyć. Przecież moja krew może kogoś uratować - mówi Rafała Lesik, 18-latek z Wojciechowa.
- Ja 18 lat skończyłem w styczniu i zdążyłem już w tym roku drugi raz oddać krew dodaje Tomek Ledwoń z Olesna.
W oleskiej zawodówce krew oddawali dzisiaj nie tylko nauczyciele, uczniowie, ale i mieszkańcy miasta.
- Od dawna chciałem zostać honorowym krwiodawcą, dowiedziałem się o zbiórce w zawodówce i wreszcie mogłem pierwszy raz w życiu włączyć się do akcji - mówi Tomasz Klimza, 32-letni mieszkaniec Olesna.
W dzisiejszej zbiórce wzięło udział w sumie 83 ludzi. Oddali oni 36,950 litrów krwi.
- Łącznie oddaliśmy już w naszej szkole ponad 200 litrów krwi - cieszy się Andrzej Suder, nauczyciel w Zespole Szkół Zawodowych w Oleśnie i organizator akcji.
Była to już siódma akcja zawodówki w Oleśnie. Szkoła organizuje taką zbiórkę krwi co pół roku.
- Najbardziej cieszy mnie to, że coraz więcej jest takich akcji - mówi Andrzej Suder. - Zbiórki krwi zaczęli organizować też np. strażacy z Radłowa i z Chudoby. Strażakami ochotnikami jest zresztą część naszych uczniów.
Wśród młodzieży pojawiła się pewna moda na honorowe oddawanie krwi.
- Coraz to nowe szkoły zapraszają nas do siebie, teraz po raz pierwszy pojedziemy np. do Grodkowa - mówi Jerzy Ścibor z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Opolu. - A ja nie ukrywam, że my na młodzieży polegamy. Dlatego w okresie wakacyjnym zawsze brakuje krwi. Sa jeszcze starzy krwiodawcy, ale ich jest coraz mniej. Dlatego tak bardzo cenimy współpracę ze szkołami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?