Takie wnioski płyną z badania zrealizowanego przez Narodowy Bank Polski w 2015 roku, a opublikowanego w tym tygodniu. Od 2014 roku obserwujemy gwałtowny wzrost liczby imigrantów zarobkowych z Ukrainy na polskim rynku pracy, spowodowany pogarszającą się sytuacją ekonomiczną w tym kraju i konfliktem zbrojnym w Donbasie.
W ub.r. w Polsce zarejestrowano 763 tys. oświadczeń pracodawców zainteresowanych przyjęciem Ukraińców, a gdy doliczyć do tego pracujących na zezwolenia lub inne dokumenty, mogło ich być przez cały rok nawet jeden milion.
Dla porównania, tylko PUP w Opolu zarejestrował w u.br. 9328 oświadczeń, z których zdecydowana większość dotyczyła Ukraińców. Do tego urząd wydał 2910 opinii w sprawie wydania zezwolenia na wykonywanie pracy przez pracowników ze wschodu. Oświadczenia i opinie wystawiały też urzędy w pozostałych powiatach, choć opolski jest rekordzistą.
Z raportu NBP wynika, że Ukraińcy przyjeżdżają do Polski średnio na 5 miesięcy. Zdecydowana większość z nich wykonuje proste prace fizyczne, nie wymagające kwalifikacji, przeciętnie pracują w tygodniu 54 godziny, zarabiając średnio 2100 zł na rękę. - Nie jest to kwotą wysoką, mając na względzie, że pracują znacznie więcej, niż wynosi normalny etat pracy w Polsce - zauważają autorzy raportu.
Opolszczyzna odbiega od tych wynagrodzeń. Z danych PUP w Opolu wynika, że średnie oferowane Ukraińcom wynagrodzenie w listopadzie br. wynosiło tylko nieco ponad 1461 zł brutto! O 130 zł więcej opolscy pracodawcy gotowi byli płacić Białorusinom, a 2030 zł - Rosjanom. W zeszłym miesiącu PUP w Opolu zarejestrował 1088 oświadczeń, a od stycznia do końca listopada - 10396.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?