Uniwersytet Opolski przygotował akademik na potrzeby izolatorium, ale władze uczelni uważają, że to zły pomysł

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
DS "Kmicic" Uniwersytetu Opolskiego mieści blisko 400 studentów.
DS "Kmicic" Uniwersytetu Opolskiego mieści blisko 400 studentów. Google Street View
O przygotowywaniu akademika do pełnienia funkcji izolatorium i funkcjonowaniu uczelni w czasie epidemii mówi Zbigniew Budziszewski, kanclerz Uniwersytetu Opolskiego.

Decyzją wojewody opolskiego uczelnia musiała przygotować akademik „Kmicic”na potrzeby izolatorium (na obowiązkową kwarantannę osób przyjeżdżających z zagranicy, które nie chcą lub nie mogą poddać się kwarantannie w miejscu stałego pobytu). Wybrano go z powodu bliskości szpitala wojewódzkiego, gdzie funkcjonuje oddział zakaźny przyjmujący pacjentów z koronawirusem.

Trzeba było wykwaterować stamtąd studentów, usunąć rzeczy tych, którzy wyjechali do domów, przygotować pokoje.

- Naszym zdaniem izolatorium w „Kmicicu” to pomysł trudny do zaakceptowania - zaznacza kanclerz w rozmowie z Barbarą Stankiewicz i argumentuje, że po pierwsze budynek nie spełnia standardów organizacyjnych takiej opieki (każda izolowana osoba powinna mieć własną łazienkę, a tego w Kmicicu nie ma), po drugie jest swego rodzaju drugim domem rodzinnym dla studentów i trudno ich będzie przekonać do powrotu.

Z pierwszym argumentem ma zgadzać się prezes szpitala. Ostatnie zdanie w tej sprawie należy jednak do wojewody.

Kanclerz przypomniał, że kadra naukowo-dydaktyczna UO funkcjonuje obecnie w sposób zdalny i w formie dyżurów, za to administracja i obsługa, licząca ok. 500 z 1200 pracowników uczelni, pracują, jak dotychczas.

- Pięć dni w tygodniu, w trybie ośmiogodzinnym, a niektórzy nawet po kilka godzin dłużej. Portierzy w akademikach i Collegium Civitas pracują 7 dni w tygodniu, całodobowo - wyjaśnił.

Różnica polega na tym, że zespoły podzielone są na dwie części, aby w razie przypadku podejrzenia zarażenia koronawirusem lub stwierdzonego przypadku tej choroby obowiązki jednych mogli przejąć inni. Zespół Centrum Informatycznego pracuje w ten sposób w murach uczelni, pozostałe na zmiany: jedni - na miejscu, inni - zdalnie.

Kanclerzy podał też, że do reakcji na stan epidemii uczelnia przygotowywała się już od stycznia, a obecnie najważniejsze pytania dotyczą daty powrotu do normalności i tego, jak ta normalność będzie wyglądała. Podziękował też załodze za wsparcie.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska