Uśmiechnij się (1 lipca 2008)

Andrzej Czyczyło
Andrzej Czyczyło

Złodzieje napadli na bank, każdy wyniósł po worku. Spotkali się po dwóch latach:
- No i co miałeś w swoim worku?
- Parę milionów złotych.
- I co z nimi zrobiłeś?
- Kupiłem dom, samochód, urządziłem dzieci. A ile ty miałeś w worku?
- Ja - same rachunki.
- I co z nimi zrobiłeś?
- A spłacam powoli.

Ksiądz tłumaczy wiernym różnicę między faktami a wiarą:
- To, że przemawiam do was, jest faktem. Ale tylko wiara pozwala mi sądzić, że ktokolwiek mnie słucha.
Sprzedawczyni pyta Jasia:
- Jesteś pewien, że mama kazała ci kupić 2 kilogramy cukierków i 20 deko ziemniaków?

Na przyjęciu kobieta mówi do kobiety:
- A pani chyba nosi obrączkę na nieodpowiednim palcu.
- Tak, bo nieodpowiednio wyszłam za mąż.

- A gdzie twoja żona? Nie wróciliście razem z gór?
- Nie, ona ciągle kłóci się z echem o ostatnie słowo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska