Wyślij dowcip
Wyślij dowcip
Znasz zabawny dowcip? Podziel się nim z innymi: [email protected].
Możesz wygrać 50 złotych. Szczegóły w papierowym wydaniu nto.
U lekarza:
- Dziś kaszle pani lepiej niż wczoraj.
- Tak panie doktorze, całą noc trenowałam.
Kowalski wciąż spóźniał się do pracy, wreszcie szef postanowil go zdyscyplinować:
- Czy był pan w wojsku, panie Kowalski?
- Byłem.
- I co panu mówił sierżant, gdy się pan spóźniał na poranny apel?
- Mówił: Dzień dobry, panie majorze.
Klientka pyta ekspedientkę:
- Czy mogę przymierzyć tę sukienkę na wystawie?
- Bardzo proszę, ale mamy też przymierzalnię.
Lekarz rodzinny bada pacjenta:
- O widzę, że miał pan operację. No i jak?
- Trzy tysiące złotych chcieli.
- Nie o to pytam, Co pan miał?
- No miałem tylko tysiąc.
- Ciągle się nie rozumiemy. Na co się pan uskarżał?
- Na to, że takie wysokie łapówki bierzecie!
- Tato, chyba zerwę ze swoją dziewczyną.
- No co ty synu, dlaczego?
- Bo skoro teraz nie chce ze mną chodzić na mecze, na ryby, na piwo, to co będzie po ślubie?
Kowalski jedzie na zimowe ferie. Przychodzi do sklepu sportowego:
- Dzień dobry, chciałbym kupić tanie, dobre narty, solidne, estetyczne i najlepiej zagraniczne.
- Ja też - mówi sprzedawca.
Matka do córki:
- Pozwalam ci pójść na randkę. Jestem tolerancyjna, więc możesz się nawet całować.
- Mamo, od kiedy mam HIV-a, nikt się nie chce ze mną całować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?