Uśmiechnij się (28 marca 2008)

Andrzej Czyczyło
Andrzej Czyczyło

- Janie, kiedy ostatnio powaliliśmy jelenia?
- Wczoraj, jaśnie panie.
- No widzisz! To dlaczego dziś na obiad jest konina?
- Proszę wybaczyć, ale kucharz serwuje tylko to, co jaśnie pan raczy trafić.

Do spółdzielni mieszkaniowej przychodzi petent:
- Pan jest żonaty? - pyta urzędniczka.
- Nie, ja tylko tak wyglądam.
- Stary, pokaż ten tatuaż.
- Proszę, skorpion, mam go już dziesięć lat.
- I nie blaknie przy myciu?
- A skąd ja mogę wiedzieć?

W przepełnionym autobusie dziewczyna odwraca się do współpasażera:
- Panie, jak mnie pan tą swoją rzeczą będzie tak dalej dociskał, to w mordę dam!
- Myli się pani, to, co pani czuje, to nie jest to, co pani myśli, tylko moja portmonetka z miesięczną pensją.
- To musi mieć pan szalenie płatną pracę, bo od kilku minut czuję, jak ta pana portmonetka pęcznieje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska