Na fałszywe ogłoszenia natrafić można w internecie, a także prasie. Oszuści oferują pracę m.in. dla ochroniarza, sprzątaczki w przedszkolu lub przy roznoszeniu ulotek. Podają przy tym numery telefonów o podwyższonej opłacie, które zaczynają się od liczb "704 707…" lub "704 907…" . Połączenie z tym pierwszym numerem kosztuje 9,99 zł za minutę, a z drugim aż 34,96 zł.
- Szukałam pracy przy roznoszeniu ulotek, a straciłam pieniądze. To naciągacze! - denerwuje się jedna z bezrobotnych kobiet, która zadzwoniła pod wskazany numer i została oszukana.
Tak jak inni poszukujący w ten sposób zatrudnienia, usłyszała, że "ogłoszenie jest już nieaktualne". W dodatku osoba, która podawała informację, celowo przeciągała rozmowę, by trwała jak najdłużej.
Z rejestru numerów o podwyższonej opłacie, który prowadzi Urząd Komunikacji Elektronicznej, wynika, że oba telefony należą do firm z Żyrardowa. Pierwsza działa oficjalnie jako agencja pracy, a druga jako wypożyczalnia samochodów. Z wpisów, które krążą na forach internetowych, można wnioskować, że na fałszywe ogłoszenia dało się już nabrać wiele osób (firma działa na terenie całego kraju).
Jarosław Waligóra, rzecznik policji w Krapkowicach, przestrzega przed telefonowaniem pod te numery. - Koszty połączeń rzeczywiście są bardzo wysokie - mówi. - Do tej pory jednak na komendzie nie mieliśmy zgłoszeń od mieszkańców, którzy poczuli się z tego powodu oszukani.
Dyrektorzy urzędów pracy radzą, by poszukujący pracy korzystali z ofert, które wiszą w pośredniakach. To dlatego, że numery telefonów i adresy firm są tam dokładnie sprawdzane.
- Nie przyjęlibyśmy ogłoszenia z takim numerem telefonu jak te z ogłoszeń - mówi Norbert Jaskóła, dyrektor strzeleckiego pośredniaka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?