Zatory o długości kilku kilometrów, dochodzące do centrum Nysy, rozładowała dopiero policja. W ten weekend sytuacja może się powtórzyć!
Przyczyną korków jest budowa dużego parkingu na 240 samochodów. Prowadzi ją miasto Nysa przy zjeździe z drogi krajowej do Nyskiego Ośrodka Rekreacji w Skorochowie.
- Przy okazji musimy przebudować odcinek drogi krajowej, aby powstał osobny pas dla włączających się do ruchu i zjeżdżających na parking - tłumaczy wiceburmistrz Ryszard Walawender. - To poważne zadanie, którego nie da się wykonać w dwa tygodnie. Nie mamy innego wyjścia, nie możemy tego odłożyć.
Na tym odcinku samochody jadą jednym pasem. W zwykłe dni ruchem wahadłowym kieruje personel budowy, a wieczorami sygnalizacja świetlna. Korków nie ma. W ub. niedzielę ogromny ruch wypoczywających nad jeziorem połączył się z przybywającymi na bitwę o Twierdzę Nysa.
Żeby uniknąć korków, należy wybrać drogę przez Jędrzychów i Goświnowice albo objechać jezioro od południa, kierując się w Otmuchowie na Kałków. Kierowcy nie mogą jednak liczyć na specjalne oznakowanie. Objazdu, nawet zalecanego, nie wyznaczono. Najpierw władze miejskie nie dogadały się z zarządem dróg powiatowych. Potem okazało się, że uzgadnianie objazdu potrwałoby... do końca wakacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?