Uwaga na korki nad Jeziorem Nyskim

Krzysztof Strauchmann
Kilometrowe korki. Godzinne czekanie w upale. Tak w ubiegłą niedzielę (2 sierpnia) wyglądał ruch na ul. Otmuchowskiej w Nysie, która jest drogą krajową nr 46 prowadzącą w stronę letniskowego Skorochowa i dalej do Otmuchowa, Paczkowa i Kłodzka.

Zatory o długości kilku kilometrów, dochodzące do centrum Nysy, rozładowała dopiero policja. W ten weekend sytuacja może się powtórzyć!

Przyczyną korków jest budowa dużego parkingu na 240 samochodów. Prowadzi ją miasto Nysa przy zjeździe z drogi krajowej do Nyskiego Ośrodka Rekreacji w Skorochowie.

- Przy okazji musimy przebudować odcinek drogi krajowej, aby powstał osobny pas dla włączających się do ruchu i zjeżdżających na parking - tłumaczy wiceburmistrz Ryszard Walawender. - To poważne zadanie, którego nie da się wykonać w dwa tygodnie. Nie mamy innego wyjścia, nie możemy tego odłożyć.

Na tym odcinku samochody jadą jednym pasem. W zwykłe dni ruchem wahadłowym kieruje personel budowy, a wieczorami sygnalizacja świetlna. Korków nie ma. W ub. niedzielę ogromny ruch wypoczywających nad jeziorem połączył się z przybywającymi na bitwę o Twierdzę Nysa.

Żeby uniknąć korków, należy wybrać drogę przez Jędrzychów i Goświnowice albo objechać jezioro od południa, kierując się w Otmuchowie na Kałków. Kierowcy nie mogą jednak liczyć na specjalne oznakowanie. Objazdu, nawet zalecanego, nie wyznaczono. Najpierw władze miejskie nie dogadały się z zarządem dróg powiatowych. Potem okazało się, że uzgadnianie objazdu potrwałoby... do końca wakacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska