W Brzegu na największym parkingu od dwóch dni auta zakopują się w śniegu

fot. Jarosław Staśkiewicz
W tym wypadku bez pchania też się nie obeszło. Takie scenki na parkingu przy ul. Reja i Dzierżonia można było oglądać przez cały poniedziałek i wtorek.
W tym wypadku bez pchania też się nie obeszło. Takie scenki na parkingu przy ul. Reja i Dzierżonia można było oglądać przez cały poniedziałek i wtorek. fot. Jarosław Staśkiewicz
A 150 metrów dalej pługi wysprzątały Rynek do bruku. - Tyle że tam stoją taksiarze - komentują kierowcy.

Coś może człowieka trafić, jak ma tu zaparkować - denerwował się Roman Gawroński, który przyjechał do Brzegu z Oławy. Z trudem, ale wjechał na parking między ulicami Reja i Dzierżonia. Z wyjazdem miał jednak ogromne problemy. Koła kręciły się w miejscu, z rury wydechowej leciał siwy dym i auto wydostało się z zasp dopiero na popych.

Podobne scenki można było obserwować dosłownie co 2-3 minuty przez cały poniedziałek i wtorek. Kierowcy klęli, ale wielu nie miało wyjścia, bo na pobliskich ulicach ze względu na zalegający wzdłuż krawężników śnieg też nie się dało postawić auta.

- Dostaliśmy już te uwagi i podczas narady z prezesem Zakładu Higieny Komunalnej ustaliliśmy, że parking ma być jak najszybciej odśnieżony - zapewniał w poniedziałek wiceburmistrz Artur Kotara.
Niestety, choć pługi i piaskarki pracowały w mieście do późnych godzin wieczornych, największy brzeski parking (na około 100 aut) nadal był pokryty śnieżną breją. I wczoraj auta znowu brnęły, a kierowcy nawzajem się wypychali.

Ludzie byli rozżaleni, szczególnie, że tuż obok, w Rynku, pługi wysprzątały parking dla taksówek do czysta. Swoje postoje oczyścili ze śniegu również dzierżawcy płatnych parkingów pryz ul. Chrobrego. Nie można normalnie zaparkować jedynie na miejskim, bezpłatnym postoju. - Dałem polecenie oczyszczenia tego parkingu, ale problem jest w tym, że tam ciągle, nawet w nocy, parkują samochody - tłumaczy Tomasz Skibiński, prezes ZHK. - Pług nie ma jak manewrować między autami.

Prezes Skibiński zapewnił nas jednak wczoraj, że w nocy z wtorku na środę lub z środy na czwartek wyśle na ul. Reja ładowarkę i wywrotkę. Pracownicy po prostu zbiorą śnieg i wywiozą go z miasta.
Problem z odśnieżaniem parkingu powraca co roku i pisaliśmy już o nim w nto. Po kłopotach ze śniegiem, pojawia się następny problem: z rozmarzniętym błotem i stojącą wodą, w której brodzą ludzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska