W Dobrzeniu wzywają do likwidacji województwa opolskiego

Redakcja
Radykalne nastroje części przeciwników Dużego Opola ujawniły się m.in. w Elektrowni Opole. Teraz poszli o krok dalej.
Radykalne nastroje części przeciwników Dużego Opola ujawniły się m.in. w Elektrowni Opole. Teraz poszli o krok dalej. Fot. Sławomir Mielnik
Przeciwnicy podziału gminy chcą przyłączyć się do województwa dolnośląskiego. - Odcinam się od takich pomysłów. To nie wyjdzie na dobre nikomu - mówi Henryk Wróbel.

My, brutalnie potraktowani przez wojewódzkie władze i polityków, już myślimy nad działaniami, które doprowadziłyby do rozpadu tego niewiele znaczącego na mapie Polski województwa - czytamy m.in na facebookowym profilu „Nie dla rozdzielenia Gminy Dobrzeń Wielki”. - Ogromny potencjał tkwiący w województwie dolnośląskim zdecydowanie bardziej zachęca niż pozostanie w województwie, którego władze lekceważą ludzi, brutalnie niszczą silne, bogate, o wysoko rozwiniętej infrastrukturze gminy.

- Jestem jednym z współautorów tego apelu - przyznaje Piotr Libawski z Komitetu Tak dla Samorządności. - Pozostali, członkowie komitetu i administratorzy strony, chcą pozostać anonimowi. Pokazujemy w ten sposób, jak łatwo można argumenty prezydenta Opola obrócić przeciw województwu. Wystarczy je skopiować, a zamiast Opola wpisać Wrocław. To właśnie zrobiliśmy.

Rozgoryczenie nie jest dobrym doradcą

Zresztą w wymienionym przez Piotra Libawskiego komitecie też nie ma jednomyślności w tej sprawie.

- Nie mam z tym nic wspólnego - mówi stanowczo Łukasz Kołodziej, zdecydowany przeciwnik podziału gminy Dobrzeń Wielki i jeden z założycieli „Komitetu tak dla samorządności” - Nie popieram likwidacji naszego województwa.

Również Jan Damboń, sołtys Winowa i członek tego komitetu zaprzecza by był współautorem kontrowersyjnego apelu. - Lepiej byśmy mieli własne województwo, nawet z problemami, niż miano by nas przerzucić do któregoś z sąsiadów - podkreśla.

Perspektywa likwidacji województwa opolskiego nie podoba się Henrykowi Wróblowi, wójtowi Dobrzenia Wielkiego.

- A cóż ja, wójt gminy, mam do układania mapy województw? - mówi, proszony o komentarz. - Ale jeśli już mnie pytacie, to odcinam się od takich pomysłów. Nie wyobrażam sobie podziału województwa jako konsekwencji powiększenia Opola. To przecież nikomu nie wyszłoby na dobre. Choćby ze względu na pieniądze unijne do końca nowej perspektywy finansowej.

Dla Róży Malik, burmistrz Prószkówa internetowy apel to bardziej forma protestu, niż pomysł, który ktoś rzeczywiście chciałby wcielić w życie.

- Ja nigdy nie podejmowałabym takich kroków - mówi pani burmistrz. - Trzeba się jednak zastanowić, co sprawiło, że komuś to przyszło do głowy. Kiedyś jednoczyliśmy się w obronie województwa, bez względu na pochodzenie czy przekonania. Teraz ludzie poczuli się zdradzeni. Pytają: po co nam to województwo, skoro nas nie broni? Czara goryczy się przebrała. Mówią o podziale całego województwa. Nikt nie myśli np. o Głubczycach, tylko o własnej krzywdzie.

Dla autorów apelu nie ma znaczenia, jakie opolskie miejscowości miałyby ewentualnie trafić do powiększonego województwa dolnośląskiego. „Czy to będzie Brzeg czy Namysłów, Pokój, Świerczów - zupełnie nieistotne” - piszą.

- Nie wiem, czemu akurat nas spotkał ten zaszczyt, może dla tego, że jesteśmy najbliższym sąsiadem - zastanawia się Barbara Zając, wójt Pokoju. - To nie fair wobec wymienionych gmin. Powinni ten pomysł skonsultować z nami przed opublikowaniem. Ja jednak nie traktuję tego serio. Rozumiem, że nasi sąsiedzi są bardzo rozgoryczeni. Kiedy broniliśmy województwa, rząd nas posłuchał. A teraz nie, mimo iż konsultacje wykazały, że 98 proc. mieszkańców nie chce do Opola. Ludzie stracili zaufanie do władzy, podzielili się. Sądzę, że gdyby dziś chciano zlikwidować województwo, nie byłoby już takich wspólnych akcji, jak przed laty.

Rafał Bartek, przewodniczący Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców negatywnie ocenia pomysł likwidacji województwa opolskiego.

- Rozumiem frustrację przeciwników podziału gmin, bo ich głos został zlekceważony, ale nie powinni iść tą drogą - przekonuje. - Dla nas i dla innych mniejszości narodowych przyłączenie do województwa dolnośląskiego nie byłoby niczym dobrym. W mniejszych organizmach mamy większe możliwości korzystania z przysługujących nam praw.

Według Katarzyny Oborskiej- Marciniak, rzeczniczki prezydenta Opola, wezwanie do likwidacji województwa opolskiego świadczy o egoizmie jego inicjatorów. - Autorzy tego absurdalnego tekstu myślą tylko o własnych interesach - uważa pani rzecznik. - Nie obchodzi ich , co w przypadku likwidacji województwa stało by się z setkami pracowników instytucji rządowych. Zapomnieli już chyba o tym, że po ich stronie opowiedział się samorząd województwa, w którym udział ma także mniejszość niemiecka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska