Spore ubytki widać w dwóch miejscach na odcinku między ulicami Częstochowską a Oleską, niedaleko mostku nad rzeczką Maliną.
- Obawiam się, że zostaną naprawione dopiero jak dojdzie do tragedii na drodze lub do uszkodzeń, których naprawa będzie kosztować miliony - przypuszcza pan Barecki.
Miejski Zarząd Dróg zapewnia, że wyrwy będą natychmiast usunięte.
- Nie są zbyt wielkie i niebezpieczne. Wypłukała je woda, która nie spływała do zatkanej przez zamarznięty śnieg studzienki kanalizacyjnej - wyjaśnia zastępca dyrektora MZD Piotr Rybczyński. - Bardzo dziękujemy za cenny sygnał, dzięki któremu zawczasu naprawimy nasyp.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?