W Nowej Cerekwi trenują lacrosse

KB
Radek, Łukasz, Emila i Zuzia z trenerem Mateuszem Rydzakiem z klubu "Kosynierzy" Wrocław podczas czwartkowego treningu.
Radek, Łukasz, Emila i Zuzia z trenerem Mateuszem Rydzakiem z klubu "Kosynierzy" Wrocław podczas czwartkowego treningu. KB
Na początku grali w nią Indianie. Dziś, pod okiem studentów z Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu, zespołową grę sportową trenuje młodzież w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Nowej Cerekwi. Treningi lacrosse to nietypowa propozycja spędzenia pierwszego tygodnia ferii zimowych, którą swoim obecnym i byłym uczniom zaproponowała dyrekcja placówki.

- Co roku organizujemy dzieciom i młodzieży aktywny pierwszy tydzień ferii - mówi dyrektor ZSP, Joanna Jacheć. W tym roku w ramach wolontariatu oprócz nauczycieli w przygotowanie serii zajęć zaangażowano studentów, zaproszonych w ramach studenckiego programu "Projektor". - Pierwszy raz bierzemy w tym udział i cieszymy się, ze udało nam się pozyskać młodych sportowców - dodaje Joanna Jacheć.

Studenci prowadzą zajęcia nie otrzymując wynagrodzenia, gospodarze muszą jednak zapewnić im nocleg i wyżywienie.

25-letni Mateusz Rydzak, bramkarz z klubu "Kosynierzy" Wrocław (który to klub jest Mistrzem Polski w Lidze Lacrosse), przyjechał z harmonogramem zajęć zaplanowanym na cały tydzień. Oprócz zajęć dopołudniowych z młodszymi uczniami, prowadzi też treningi popołudniami i wieczorem, na które przychodzą absolwenci szkoły, obecnie gimnazjaliści, licealiści i studenci, którzy po sesji egzaminacyjnej wrócili w tym czasie do domów.

Wielu badaczy uważa lacrosse za pierwszy amerykański sport narodowy. Ludzie Zachodu poznali tę grę w 1636 roku, kiedy to jezuicki misjonarz francuskiego pochodzenia, Jean de Brébeuf, zobaczył grających w nią Irokezów. Jej oryginalna nazwa - jedna z kilku - brzmiała Tewaarathon, co w języku mohawk oznacza: "młodszy brat wojny", Grając w tę grę plemiona rozstrzygały między sobą spory.

W Nowej Cerekwi w lacrosse grają starsi uczniowie, już po ukończeniu podstawówki, dla tych do szóstej klasy alternatywą jest intercrosse. - To lżejsza forma tego sportu - wyjaśnia Mateusz. A na czym polega gra? Zawodnicy wyposażeni są w charakterystyczne kije, o długości około metra, zakończone koszem, do którego łapie się niedużą piłkę. Cel - trafić do bramki, która ma kształt trójkąta. Zawodnicy mają na sobie kaski, rękawice, a także ochraniacze.

Gracze zbierają piłkę z ziemi i podają ją między sobą, rzucając. Wolno im biec z piłką, mogą też zakrywać go swoją rakietą, pod warunkiem, że w ten sposób nie przerywają gry.

Uczestniczący w porannym treningu zawodnicy: dwie siostry, Emila i Zuzia oraz Radek i Łukasz, ćwiczyli z zapartym tchem i jak przyznali, gra jest wciągąjąca i budzi ducha walki.

A czy łatwo grać w lacrosse? - Początkującym na pewno nie - mówi Mateusz - Ale jeśli ktoś ma sobie choć trochę sprytu i zwinności, potrafi wyczuć własne ciało i koordynować ruchy, to po kilku treningach potrafi opanować podstawowe zasady, Moi podopieczni poradzili sobie - dodaje z uśmiechem.

Dodajmy, że oprócz trenowania lacrosse w szkole w Nowej Cerekwi podczas pierwszego tygodnia ferii odbywały się również zajęcia komputerowe, plastyczne, był konkurs taneczni, treningi piłki siatkowej, gry stolikowe i świetlicowe, a dla najmłodszych - projekcje bajek na dużym ekranie, którym towarzyszył słodki poczęstunek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska