Pies świetnie sprawdza się jako motywator. Dzieciaki zdecydowanie chętniej wykonują pewne ćwiczenia, kiedy w zasięgu ich wzroku jest taki kudłaty terapeuta.
Zobacz: Magdalena Kultys założyła w Opolu gabinet dietetyczny
- Którego w dodatku można czasem poszarpać za ucho albo się na nim położyć i po prostu zasnąć - uśmiecha się Anna Woźniak, dogoterapeutka z Nysy, która wraz z mężem (również dogoterapeutą) ma prowadzić zajęcia w poradni rehabilitacyjnej przy szpitalu.
Takie przynajmniej ma plany dyrektor nyskiego ZOZ, Norbert Krajczy, który uważa, że dogoterapia będzie świetnym uzupełnieniem oferowanych przez poradnię świadczeń. Zwłaszcza dla jej najmłodszych pacjentów - trzydziestki dzieci z porażeniem mózgowym.
- To będzie dla nas nowe doświadczenie, zwłaszcza że nigdzie w województwie nie ma ośrodka, który propagowałby taką formę zajęć - mówi dyrektor Norbert Krajczy. - Co nie znaczy, że nie powinniśmy spróbować przetrzeć szlaki. Jeśli się sprawdzi, być może inni pójdą w nasze ślady...
Aby dogoterapia ruszyła w Nysie na dobre, Krajczy musi dostać jeszcze zgodę Polskiego Towarzystwa Fizjoterapeutów. Jeżeli otrzyma, a wszystko na to wskazuje, od czerwca w szpitalu zatrudnieni zostaną Anna i Robert Woźniakowie oraz... trzy psy rasy samojed.
- To ułożone, spokojne psiaki z rodowodami, przeszkolone specjalnie do pracy z dziećmi - zapewnia Robert Woźniak. - Są kudłate i przyjemne w dotyku, co dodatkowo motywuje chore dzieci do zabawy z nimi.
Zobacz: Opolski WCM od lipca będzie mógł lepiej leczyć małych pacjentów
Woźniakowie wiedzą, co mówią, bo od kilku lat podobne zajęcia prowadzą już w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Nysie oraz przedszkolu integracyjnym. I rodzice chwalą sobie taką terapię.
- Na początku Maja w ogóle nie chciała słyszeć o psie, a co dopiero go dotknąć, podejść bliżej - opowiada Anna Lulewicz, mama 4-letniej dziewczynki, której kudłaty samojed pomaga w leczeniu zaburzeń emocjonalno-poznawczych. - Dzisiaj córka powoli przekonuje się do psa, pokonuje lęk, potrafi go pogłaskać i nakarmić. Dogoterapia na pewno jej pomaga.
Zajęcia z psami dla najmłodszych pacjentów będą odbywać się w jednym z pomieszczeń przychodni rehabilitacyjnej. - Naturalnie będą bezpłatne - dodaje Krajczy. - NFZ nie refunduje jeszcze takich świadczeń, ale jeśli dzięki pracy z psami rehabilitacja chorych może przynieść lepsze efekty, to mimo wszystko warto spróbować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?