W Opolu dzieci będą się uczyć... sumo

fot. archiwum
fot. archiwum
Sumo - japoński sport narodowy - chce zaszczepić Janusz Pawlak, który od lat prowadzi uczniowski klub dżudo przy Szkole Podstawowej nr 24

- Ale żeby uczyć dzieci podstaw także w sumo, musiałem zdobyć dyplom trenera - tłumaczy Pawlak. - Zajęcia trwały od grudnia i niedawno zakończyły się egzaminem, który zdałem. Za kilka tygodni klub dżudo będzie formalnie także klubem sumo.

Pierwsze skojarzenie o sumo to potężni mężczyźni przepychający się na macie. Tymczasem Pawlak przekonuje, ten sport może trenować każdy bez względu na płeć czy posturę.

- Są różne kategorie wagowe, nie trzeba być wcale "grubaskiem" - uśmiecha się Pawlak. - Sensem walki sumitów (zawodnicy uprawiający sumo) jest wypchnięcie przeciwnika poza okrąg. Ważna jest siła, ale także spryt i dobry chwyt.

Starcie trwa zwykle kilka, kilkanaście sekund. Wygrywa ten, kto zdobędzie jeden punkt. Otrzymuje się go, gdy przeciwnik postawi stopę bądź inną część ciała poza okręgiem lub jeśli wewnątrz okręgu dotknie ziemi inną częścią ciała niż stopą.

- To prosty sport, na pewno łatwiejszy od dżudo - uśmiecha się Pawlak i dodaje, że dzieci nie muszą nosić klasycznych pasów sumo.
W Polsce ta dyscyplina to na razie kilkadziesiąt klubów, które działają na amatorskich zasadach. W Opolu będzie podobnie.

- Uczyć będą się tylko dzieci od klasy 1 do 6 - podkreśla Pawlak. - Choć w Opolu jestem pierwszą osobą, która ma tytuł trenera sumo, to na Opolszczyźnie ta dyscyplina rozwija się najprężniej w Strzelcach Opolskich. Z tamtejszym klubem będziemy ściśle współpracować.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska