Włodzimierz B., jeden z opolskich przedsiębiorców, w listopadzie 2009 roku zaczął dostawać niepokojące wiadomości SMS.
Nieznana mu osoba groziła, że ujawni różnym instytucjom takie fakty z jego życia, które przysporzą mu wiele kłopotów. Kiedy biznesmen nie reagował na wiadomości, otrzymał kolejną groźbę.
- Ktoś wysłał mi SMS-a o treści "To już twoja ostatnia niedziela, policzymy się" - mówił przed sądem Włodzimierz B. - Wtedy zgłosiłem sprawę policji.
Pewnego dnia do opolskiego przedsiębiorcy zadzwonił telefon. Na ekranie jego komórki nie wyświetlił się jednak numer. Kiedy odebrał połączenie, głos w słuchawce zażądał od niego 90 tys. zł.
Straszył Włodzimierza B., że jeśli nie dostanie pieniędzy to naśle na niego Rosjan, groził mu też śmiercią. Biznesmen odbierał po kilka takich telefonów dziennie. Raz było ich nawet osiemnaście.
- Rozpoznałem, że dzwoniącym jest syn człowieka, z którym kiedyś robiłem interesy - mówił Włodzimierz B.
Sprawą zajęli się kryminalni komendy miejskiej w Opolu. Po kilku dniach zatrzymali 27-letniego wówczas Michała N. z Krapkowic. Okazało się, że poszkodowany i ojciec domniemanego sprawcy razem robili interesy.
W pewnym momencie pokłócili się, a ich drogi się rozeszły. Włodzimierz B., chcąc odzyskać pieniądze, jakie winny był mu ojciec oskarżonego, skierował sprawę do komornika. To było przyczyną zemsty.
- Owszem dzwoniłem do Włodzimierza B., ale prosiłem go, by odpuścił egzekucję komorniczą, nie groziłem mu - wyjaśniał oskarżony, dziś 28-latek.
Sąd Rejonowy w Opolu nie dał mu jednak wiary i skazał Michała M. za wymuszenie rozbójnicze na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Oprócz tego 28-latek musi zapłacić 1000 zł grzywny i pokryć koszty procesu. Wyrok jest prawomocny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
