W Ozimku wandal rozwalił betonowy płot przy stadionie, który dzień wcześniej został naprawiony

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Wyremontowany płot przetrwał niecałą dobę. Nie wiadomo, dlaczego ktoś postanowił go zniszczyć. Gminni urzędnicy mają nadzieję, że złapanie sprawcy jest tylko kwestią czasu.
Wyremontowany płot przetrwał niecałą dobę. Nie wiadomo, dlaczego ktoś postanowił go zniszczyć. Gminni urzędnicy mają nadzieję, że złapanie sprawcy jest tylko kwestią czasu. Arkadiusz Banik/Urząd Gminy i Miasta Ozimek
Z 52. nowych przęseł ostała się mniej niż połowa. Nie wiadomo, co było powodem furii wandala, ale 32 elementy ogrodzenia zostały rozbite na drobne kawałki. Gmina zawiadomiła policję. Sprawca jest poszukiwany również na własną rękę.

- Szanowni Państwo! Dziś nietypowo zwracamy się do Państwa o pomoc w ustaleniu sprawców wandalizmu – napisano w środę (16 czerwca) Facebooku gminy Ozimek.

Chodzi o sytuację, do jakiej doszło w rejonie Stadionu Miejskiego w Ozimku. Ogrodzenie obiektu było zniszczone, więc gmina postanowiła wymienić przęsła na nowe.

– Brakowało fragmentu płotu w narożniku, co powodowało, że każdy mógł swobodnie wejść na obiekt. Młodzi ludzie zbierali się tam, by pić alkohol, wokół pojawiało się mnóstwo śmieci. Musieliśmy rozwiązać problem i uzupełnić braki – mówi Arkadiusz Banik, kierownik referatu komunikacji społecznej. – Prace zakończyły się we wtorek wieczorem (15 czerwca). W środę przed południem na obiekcie i płot był cały. Po południu okazało się, że betonowe ogrodzenie zostało zniszczone. Z 52 przęseł ocalały tylko 32.

Uzupełnienie ogrodzenia stadionu kosztowało gminę około 7 tysięcy złotych. Za sprawą wandala pracę trzeba wykonać na nowo.

– Nie mamy pojęcia, jaka była przyczyna tego wandalizmu. Być może ktoś skracał sobie tędy drogę, a pojawienie się płotu spowodowało taki przypływ agresji. Część płyt została rozbita o drzewo, więc musiała to zrobić silna osoba – mówi Arkadiusz Banik. – Sprawa została zgłoszona na policję i mamy nadzieję, że odnalezienie sprawcy jest tylko kwestią czasu. W okolicy biegnie ścieżka, którą często spacerują mieszkańcy, są też domki, dlatego liczymy na to, że ktoś coś zauważył i pomoże namierzyć wandala.

- Otrzymaliśmy zgłoszenie telefoniczne. Gmina przygotowuje wstępną wycenę strat i zobowiązała się złożyć formalne zawiadomienie, gdyż uszkodzenie mienia jest ścigane na wniosek pokrzywdzonego – wyjaśnia mł. asp. Agnieszka Nierychła z Komendy Miejskiej Policji w Ozimku.

Trwa szacowanie strat. Ze wstępnym wyliczeń wynika, że naprawa będzie kosztowała około 5 tys. złotych. – Planujemy też zamontować w tym miejscu fotopułapkę, żeby uniknąć podobnej sytuacji w przyszłości – mówi Arkadiusz Banik.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska