W Pokoju kolej zostawiła po sobie bałagan

Jarosław Staśkiewicz [email protected] 077 44 43 425
- Teren wokół dworca wygląda jak pobojowisko - mówi wójt Barbara Zając. (fot. Tomasz Dragan)
- Teren wokół dworca wygląda jak pobojowisko - mówi wójt Barbara Zając. (fot. Tomasz Dragan)
Teren wokół dawnego dworca to nie jest wizytówka gminy.

To chyba najbrzydsze miejsce w gminie - mówi wójt Barbara Zając o terenie wokół dworca PKP w Pokoju. - A teraz, kiedy zdemontowali to płyty, wszystko wygląda jak pobojowisko - dodaje.

Zobacz: Nysa> Złomiarze rozkradają XVII-wieczny dwór biskupi

Płyty tworzyły plac, który kiedyś służył do załadunku towarów. Trasa kolejowa wiodąca przez Pokój jest już jednak od lat nieużywana, brakuje nawet części torów.

- U nas na dworcu wszystko jest zarośnięte, a po tej rozbiórce teren wygląda naprawdę źle. Niestety, nasze interwencje na kolei niewiele dają - dodaje wójt.

Zobacz: Krapkowice> PKP chce pół miliona złotych za działki

Na razie nie dały również nasze. Osoba odpowiedzialna w Zakładzie Gospodarowania Nieruchomościami PKP za dworzec w Pokoju była na urlopie i od dwóch tygodni nie możemy się dowiedzieć, jak kolej zamierza rozwiązać problem. Do sprawy wrócimy.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska