W Strzelcach Opolskich i Krapkowicach brakuje chętnych na staże

- Tak małej liczby zarejestrowanych osób nie było odkąd powstały urzędy pracy - mówi Norbert Jaskóła, dyrektor strzeleckiego pośredniaka. - Na spadek bezrobocia wpływ miał częściowo wzrost zatrudnienia w miejscowych fabrykach, a częściowo duża liczba programów pomocowych wspierających otwieranie nowych firm i powstawanie miejsc pracy. Przyczyniła się do tego także pora roku, bo wiosna i lato, to czas, w którym przybywa ofert związanych z pracą sezonową.

Ponadto z zapowiedzi kierownictwa zakładów w Strzelcach Opolskich wynika, że do 2017 r. planują utworzyć ok. 200 nowych miejsc pracy.

Duża liczba ofert sprawiła, że strzelecki pośredniak ma teraz problemy ze znalezieniem chętnych na staże. Przy takiej formie zatrudniania można zarobić ok. 800-900 złotych. Bezrobotni nie chcą z niej jednak korzystać, bo wolą od razu iść do pracy (choćby za płacę minimalną, która wynosi obecnie 1350 zł na rękę).

- Szczególnie duży problem pojawił się ze znalezieniem chętnych na staże wśród bezrobotnych po 30 roku życia - dodaje Jaskóła.

U sąsiadów też lepiej

Dobre wiadomości płyną także z urzędu pracy w Krapkowicach. Tu stopa bezrobocia wyniosła 6,8 proc. i także jest rekordowo niska. Bez pracy pozostaje obecnie 1837 osób (w tym 1158 kobiet).

- Na naszej tablicy ogłoszeń wisi obecnie 180 ofert pracy - mówi Brygida Piosek z urzędu pracy w Krapkowicach. - Firmy szukają pracowników m.in. do pracy w sklepach, budownictwie, a także przemyśle.