W szkołach na Opolszczyźnie będzie więcej dodatkowych lekcji z języka niemieckiego

Decyzja ta stanowi korektę po kontrowersyjnych cięciach budżetowych z 2022 roku, gdy głosami posłów PiS i Konfederacji finansowanie nauki języka niemieckiego dla mniejszości niemieckiej zostało obniżone o blisko 40 milionów złotych, a w kolejnym roku o 119 mln zł. W efekcie, wymiar godzin nauczania języka niemieckiego został skrócony z trzech do jednej godziny tygodniowo.

Co roku polskie państwo wydawało 236 mln zł na naukę języka niemieckiego dla mniejszości niemieckiej. Z takiej możliwości co roku korzystało ok. 30 tys. uczniów z Opolszczyzny, co stanowi 20 proc. wszystkich dzieci uczęszczających do szkół w naszym regionie.

Inicjatywa przywrócenia symetrii w relacjach polsko-niemieckich wyszła od posła Suwerennej Polski, Janusza Kowalskiego, który podkreślał, że z finansowania języka mniejszości narodowej powinny korzystać wyłącznie dzieci, które rzeczywiście należą do mniejszości, a nie jedynie chcą dodatkowych zajęć z j. niemieckiego.

Chodziło o sytuację, w których nauczyciele mieli wywierać presję na niektórych uczniach, aby ci - podobnie jak reszta klasy - podpisali deklarację o uczestnictwie w zajęciach z języka mniejszości.

- Dla porównania w Niemczech liczba godzin języka polskiego w ramach edukacji szkolnej wynosi zero. Nie ma ani jednej szkoły w Niemczech, w której uczony jest w systemie szkolnym i finansowany przez Niemcy język polski ojczysty - tłumaczył Kowalski.

Z tym jednak nie zgadza się środowisko Mniejszości Niemieckiej, które podkreśla, że kraje związkowe wydają rocznie około 200 milionów euro na nauczanie języka polskiego dla ok. 14 tys. uczniów.

Jak mówi Rafał Bartek, przewodniczący sejmiku oraz szef Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim, nowy rząd wkrótce przywróci zlikwidowane godziny.

- Rząd PiS doprowadził do sytuacji, w której zabrano pieniądze na naukę języka mniejszości, ale wyłącznie dla jednej mniejszości narodowej - Mniejszości Niemieckiej. Z czymś takim nie mieliśmy jeszcze nigdy do czynienia - tłumaczy Bartek.

Do Rafała Bartka trafił właśnie projekt rozporządzenia MEN, który jest aktualnie w fazie konsultacji społecznych.

- Jestem niezmiernie zadowolony z przywrócenia godzin nauki języka niemieckiego dla naszej społeczności. Odebranie tych godzin było poważną stratą dla naszych uczniów, ale miejmy nadzieję, nie skończy się to na obniżeniu poziomu nauczania. Trzeba pamiętać, że wielu uczniów z Opolszczyzny, dzięki solidnej edukacji językowej, staje się wybitnymi specjalistami, co umożliwia im łatwe znalezienie pracy w regionie. Znajomość niemieckiego jest tu kluczowym atutem, a przywrócenie godzin nauki tylko wzmocni naszą pozycję na rynku pracy - dodaje szef TSKN.