W szpitalu w Kędzierzynie-Koźlu działa już nowy rentgen

Monika Mielczarek trafiła do kozielskiej lecznicy w środę z powodu choroby nerek. W piątek jako jedna z pierwszych pacjentek została przebadana nowym aparatem rentgenowskim.

- Wyszło na zdjęciu, że mam kamienie, ale muszę jeszcze tu trochę posiedzieć, żeby lekarze mogli postawić dokładną diagnozę - opowiada pani Ewa.
Kiedy już wyjdzie ze szpitala, cyfrowe zdjęcia rentgenowskie, które jej robiono, dostanie na płycie. Wcześniej lekarze wkładali kliszę do papierowej koperty.

- Taką łatwo było zgubić. Teraz pacjenci, nawet jak zapodzieją gdzieś płytkę, to ich zdjęcia bez problemu będą do odzyskania z bazy - wyjaśnia Adrianna Nurzyńska, rzecznik prasowy Zakładu Opieki Zdrowotnej w Kędzierzynie-Koźlu.

Nowy aparat jest urządzeniem analogowym, które zostało fabrycznie ucyfrowione.
- Oznacza to, że pracuje tak samo jak tradycyjne aparaty, z tą różnicą, że zmienia się system archiwizacji zdjęć - dodaje Nurzyńska.

Pod lupą

Pod lupą

Kędzierzyńsko-kozielski ZOZ stara się także o dofinansowanie z unijnych pieniędzy na zakup dwóch karetek i wyposażenia szpitalnego oddziału ratunkowego.
Oba wnioski w tych sprawach dostały już wstępną pozytywną ocenę, co oznacza, że są bardzo duże szanse, iż pieniądze na ten cel uda się zdobyć.
ZOZ złożył też do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji wniosek o pieniądze na informatyzację placówki.

To udogodnienie nie tylko dla pacjentów, ale i lekarzy. Medycy będą mogli na przykład przesłać zdjęcie za pomocą internetu.

- A także szczegółowo przeanalizować na komputerze - dodaje rzecznik ZOZ-u.
- Jeśli jakieś fragmenty zdjęcia będą nieczytelne, to można będzie je powiększać na ekranie.

Rentgen kosztował 1,2 miliona złotych, ale 703 tys. zł dofinansowania szpital zdobył z Europejskiego funduszu Rozwoju Regionalnego. Wcześniej placówka złożyła wniosek do tzw. Regionalnego Programu Operacyjnego.