W weekend nikt nie w sprząta parku w Brzegu

Takie "atrakcje' napotykali w sobotę i niedzielę spacerowicze, którzy korzystając z ładnej pogody wybrali się do parku centralnego. Zielony kosz na śmieci tkwił w fontannie z łabędziem.

Na sąsiednim placu zabaw pod karuzelą leżały butelki po piwie, wokół zalegało pełno innych śmieci.

Niestety, nie miał kto tego posprzątać. - Jest strażnik na patrolu i przekażę mu tę informację, ale w sobotę i niedzielę Zakład Higieny Komunalnej nie pracuje i dlatego będzie to można posprzątać dopiero w poniedziałek - usłyszeliśmy od pracownika monitoringu w Straży Miejskiej.

Dlaczego śmieci muszą czekać aż do poniedziałku?

- W ostatnich latach tereny zielone są sprzątane znacznie częściej niż dawniej, ale za każdym razem wiąże się to z większymi kosztami - przypomina burmistrz Wojciech Huczyński. - Mógłbym oczywiście zlecić sprzątanie również w soboty i niedziele, ale znowu musielibyśmy znaleźć dodatkowe pieniądze w budżecie. Zatrudnienie osób w wolne dni kosztowałoby dwa razy więcej niż w zwykłe.

Opinia

Opinia

Tomasz Skibiński, prezes Zakładu Higieny Komunalnej w Brzegu:
- W soboty i niedziele sprzątamy tylko ulice w centrum miasta, m.in. Długą i Rynek. Za to zawsze w poniedziałek rano trzech naszych pracowników przechodzi przez wszystkie parki i sprząta ślady nocnej działalności młodzieży, bo po weekendach jest najwięcej pracy. Pracownicy robią to niezależnie, czy ktoś zgłasza przypadki wandalizmu czy nie.

Dlatego miasto zdecydowało się na taki krok tylko na ulicach w centrum. Dobrym rozwiązaniem mogłyby być jednak kamery, które odstraszałyby wandali.

- Zgadzam się i na pewno kamery trafią w przyszłości także do parków, choć będzie to wymagało pociągnięcia linii zasilających lub zamontowania baterii słonecznych - mówi Huczyński. - Ale mamy w mieście jeszcze kilka innych punktów, które chcemy objąć monitoringiem w pierwszej kolejności.