Walka z długimi kolejkami do lekarzy, wsparcie onkologii i projekty rozwojowe. Czy nowy rząd poprawi opiekę zdrowotną na Opolszczyźnie?

Mateusz Majnusz
Mateusz Majnusz
Wszyscy są zgodni, że największym czynnikiem wpływającym na wydłużanie się kolejek, jest brak lekarzy w publicznym systemie ochrony zdrowia
Wszyscy są zgodni, że największym czynnikiem wpływającym na wydłużanie się kolejek, jest brak lekarzy w publicznym systemie ochrony zdrowia NTO
Za kilka tygodni Polska przywita nowy rząd, który będzie odpowiedzialny także za poprawę sytuacji zdrowotnej na Opolszczyźnie. Wielu ekspertów uważa, że to idealny moment na zastanowienie się nad najpilniejszymi zadaniami, jakie nowy parlament będzie musiał podjąć, aby skrócić kolejki do lekarzy specjalistów i poprawić dostępność opieki medycznej w regionie.

Według raportów Watch Health Care w latach 2015–2022, czyli wtedy gdy PiS rządziło krajem, średni czas oczekiwania na wizytę u lekarza specjalisty w Polsce wydłużył się o niemal 2 miesiące: ze średnio 2,4 do 4,1 miesiąca.

Nawet 8 miesięcy czekania do lekarza na Opolszczyźnie

Na Opolszczyźnie najdłuższe kolejki są do poradni endokrynologicznej, w której pacjent na przyjęcie musi czekać prawie 8 miesięcy. Na drugim miejscu znajduje się poradnia kardiologiczna, ze średnim czasem oczekiwania wynoszącym 221 dni. Podobna sytuacja jest w poradni gastroenterologicznej (207 dni) oraz poradni osteoporozy (196 dni).

Jednak nie tylko dorośli muszą zmagać się z długimi czasami oczekiwania. Poradnia chorób płuc dla dzieci i poradnia endokrynologiczna dla dzieci to również miejsca, gdzie czas oczekiwania na przyjęcie wynosi odpowiednio 6 i 5 miesięcy.

Aby skrócić kolejki, rząd PiS w 2021 r. zniósł limity do specjalistów. Oznacza to, że NFZ płaci za wszystkie wizyty w poradniach specjalistycznych zgodnie z rzeczywistym wykonaniem tych świadczeń.

- Bezlimitowe rozliczanie i finansowanie świadczeń zostało wprowadzone w całym rodzaju ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, zarówno w zakresach podstawowych, jak i skojarzonych do nich oraz badaniach diagnostycznych kosztochłonnych – wyjaśnia Barbara Pawlos, rzeczniczka opolskiego NFZ

Jednocześnie podkreśla, że odpowiadając na potrzeby mieszkańców naszego województwa, NFZ systematycznie zwiększa liczbę zakontraktowanych poradni specjalistycznych.

- Od 1 listopada zakontraktowaliśmy kolejnych 14 poradni, w tym m.in. kardiologiczną, 2 endokrynologiczne oraz endokrynologiczną dla dzieci – wylicza rzeczniczka NFZ.

Kolejki są długie, bo nie ma komu leczyć

Wszyscy są zgodni, że największym czynnikiem wpływającym na wydłużanie się kolejek, jest brak lekarzy w publicznym systemie ochrony zdrowia. Wielu z nich wybiera bowiem praktykę prywatną, która jest finansowo bardziej opłacalna. Problemem jest także fakt, że połowa lekarzy zgłasza wypalenie zawodowe, a kolejne 30 proc. jest w wieku emerytalnym, z czego jedynie 4 proc. nie świadczy pracy.

- Trzeba systemowo zmienić sposób pracy wszystkich lekarzy, bo nie może być tak, że zamiast leczyć pacjentów, muszę godzinami wypełniać dokumentację medyczną i inne sprawy związane z biurokracją. Lekarz jest od leczenia – podkreśla jeden z lekarzy z opolskiego szpitala.

Receptą na te problemy jest kształcenie nowej kadry medycznej na uniwersytetach.

- Wzmacnianie Wydziału Lekarskiego na Uniwersytecie Opolskim to krok w kierunku poprawy opieki zdrowotnej oraz przyszłości naszego regionu. Należy zachęcać przyszłych lekarzy, którzy zobowiązują się pracować w regionie po ukończeniu studiów medycznych, poprzez stypendia czy dopłaty do mieszkań. Musimy kształcić lekarzy, którzy będą chcieli zostać w naszym regionie, tutaj pracować i zakładać rodziny – wyjaśnia Mieczysław Wojtaszek, dyrektor Wydziału Zdrowia i Polityki Społecznej Urzędu Wojewódzkiego w Opolu.

Pod koniec października 78 absolwentów kierunku lekarskiego UO – pierwszego rocznika, który ukończył pełny cykl kształcenia na tym kierunku na UO – odebrało dyplomy. A z tej grupy 43 osoby swój staż podyplomowy rozpoczęło właśnie w szpitalach na Opolszczyźnie.

– Z każdym kolejnym rokiem zwiększamy liczbę przyjmowanych studentów – mówi dr hab. n. med. Jacek Jóźwiak, prof. UO.

Aktualnie na roku szóstym jest stu studentów. Ale już kolejny roczniki, od piątego aż do pierwszego, to roczniki, które liczą od 150 do 160 studentów.

- W tym roku przyjęliśmy na pierwszy rok kształcenia na kierunku lekarskim UO 170 studentów i mamy łącznie 877 studentów na studiach stacjonarnych i niestacjonarnych. A to według naszych wyliczeń oznacza, że za 2 lata będzie u nas studiowało około 950 studentów. Mamy też nadzieję, że co roku mury Uniwersytetu Opolskiego będzie opuszczać około 150 absolwentów kierunku lekarskiego – dodał dr Jóźwiak.

Konieczne wsparcie dla opolskiej onkologii i psychiatrii

Wicemarszałek województwa Zuzanna Donath-Kasiura zwraca uwagę, że poprawa sytuacji zdrowotnej mieszkańców regionu i kraju jest priorytetem dla nowego rządu, a następny parlament będzie musiał podjąć konkretne działania w tej kwestii. Szczególnie, że niektóre województwa – w tym nasze – czują się dyskryminowane w podziale środków centralnych.

- Najbardziej boli to, że nasza onkologia została właściwie wykluczona ze wsparcia infrastrukturalnego i inwestycyjnego, z którym wiązaliśmy ogromne nadzieje. Jesteśmy jedynym województwem, które nie otrzymało ani złotówki. Mamy odpowiednie kompetencje i spełniamy wszystkie wymogi merytoryczne, ale brakuje środków na inwestycje w szpitalu onkologicznym. Operacje są wykonywane do godziny 20, bo inaczej pacjenci nie otrzymaliby pomocy – tłumaczy wicemarszałek Donath-Kasiura.

Na wsparcie Opolskiego Centrum Onkologii potrzeba co najmniej 200 mln zł.

O konieczności wsparcia szpitali psychiatrycznych mówi z kolei dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. św. Jadwigi w Opolu oraz Specjalistycznego Szpitala im. ks. Nathana w Branicach.

- Chcemy przy ul. Wodociągowej utworzyć Centrum Zdrowia Psychicznego dla Dzieci i Młodzieży – wyjaśnia dyrektor Krzysztof Nazimek.

Projekt jest już w fazie budowy, mimo braku wsparcia ze strony rządu.

- Nasze województwo zostało pozbawione wsparcia ze strony ministerstwa na rozbudowę szpitala dla dzieci i młodzieży, mimo pozytywnych opinii. Zdrowie psychiczne jest sprawą strategiczną, a my musimy zadbać o odpowiednią opiekę nad naszą młodzieżą. Mam nadzieję, że nowy rząd dostrzeże ten problem – dodaje wicemarszałek Donath-Kasiura.

USK w Opolu stawia na rozwój kardiologii i pediatrii

Największy szpital na Opolszczyźnie ma już gotowy plan rozwoju na kolejne lata. To, czy uda się w pełni zrealizować wszystkie zadania, a tym samym – podnieść poziom opieki zdrowotnej, również zależy od decyzji przyszłego ministra zdrowia.

- Patrząc z perspektywy całego województwa niezwykle ważne jest dostosowanie systemu opieki zdrowotnej do potrzeb pacjentów i skrócenie kolejek do świadczeń medycznych. Jest to możliwe m.in. przez przygotowanie odpowiedniej bazy do udzielenia tych świadczeń, stąd dwa nasze projekty: Centrum Sercowo-Naczyniowego i Centrum Pediatrii – mówi Dariusz Madera, dyrektor generalny USK w Opolu.

W październiku Ministerstwo Zdrowia dało zgodę na budowę nowego centrum przy Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Opolu. Na jego wybudowanie potrzeba ok. 350 mln zł.

- W CSN chcielibyśmy skoncentrować działalność naszych oddziałów ostrozabiegowych (kardiologii, kardiochirurgii, chirurgii naczyniowej i neurochirurgii), żeby zapewnić kompleksową interwencję dla pacjentów z chorobami serca i naczyń, których liczba dynamicznie rośnie. Z kolei w Centrum Pediatrii chcemy zapewnić małym pacjentom wysokospecjalistyczne usługi, które rozwijamy, a po które obecnie rodzice wyjeżdżają poza region – wyjaśnia dyrektor Madera.

Na koniec podkreśla, iż realizacja tych projektów wpłynie na zwiększenie dostępności do wysokospecjalistycznych usług medycznych, a co za tym idzie wpłynie na skrócenie kolejek dla pacjentów.

Czy Opole potrzebuje SOR-u w szpitalu wojskowym?

Jednym z największych orędowników i lobbystów za budową Centrum Sercowo-Naczyniowego był poseł Ziemi Opolskiej Marcin Ociepa, wiceminister MON.

- Mam nadzieję, że nowy rząd nie zrezygnuje z tego projektu, który ma służyć leczeniu chorób sercowo-naczyniowych – wyjaśnia.

Ociepa zwraca uwagę także na rozbudowę Szpitala Powiatowego w Krapkowicach, na którą udało się pozyskać 60 milionów złotych z planowanych 90 milionów. Wiceminister wierzy, że nowy rząd przeznaczy brakujące 30 milionów złotych na kontynuację tej inwestycji, która ma duże znaczenie dla regionu.

- Kolejnym projektem, o którym nie można zapomnieć, jest rozbudowa Szpitala Wojskowego nr 116 w Opolu, gdzie środki w wysokości około 50 milionów złotych są już zagwarantowane. Teraz istotne jest, aby nikt nie zmienił tych planów inwestycyjnych – dodaje Marcin Ociepa.

W kontekście 116. Szpitala Wojskowego pojawia się także kwestia związana z powstaniem tam Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, który byłby trzecim SOR-em w Opolu. Na dachu budynku będą mogły bowiem lądować śmigłowce, także te wojskowe.

- Szpital wojskowy w Opolu jest jedyną tego rodzaju placówką na zachodnim brzegu Odry. Jest to kluczowe, zwłaszcza w kontekście autostrady i potrzeby świadczenia usług medycznych w przypadku wypadków – wyjaśnia Ociepa.

Jak stwierdził wiceminister MON, decyzja o tym, czy szpital będzie pełnił rolę SOR-u, powinna zostać podjęta na podstawie analizy aktualnych potrzeb regionu, ale dopiero za trzy lata, gdy rozbudowa szpitala zostanie zrealizowana.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska