Was buraki to tylko w d... kopać!

Tomasz Dragan
Paweł Krzywy, dowódca zastępu, którego strażacy czują się znieważeni przez wiceszefa wodociągów.
Paweł Krzywy, dowódca zastępu, którego strażacy czują się znieważeni przez wiceszefa wodociągów. Tomasz Dragan
Tak według brzeskich strażaków miał krzyczeć do nich Krzysztof Tokarski, wiceszef Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Druhowie poczuli się znieważeni i sprawę zgłosili na policję.

Według relacji strażaków, po akcji gaszenia pożaru zatrzymali się przy najbliższym hydrancie, by napełnić zbiornik wozu bojowego. Nie mogą bowiem wracać do bazy z pustym. Hydrant stoi przez siedzibą miejskiej spółki - Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji.

- Wtedy jakiś mężczyzna obraził nas słowami "Was buraki to tylko w d... kopać!" i zagroził, że jeszcze nam pokaże za nasze zachowanie - relacjonuje Paweł Krzywy, dowódca zastępu.

Strażacy nie odpuścili mężczyźnie. Po powrocie do bazy zgłosili sprawę na policję. Okazało się, że to wiceszef wodociągów, Krzysztof Tokarski.

- W tej sprawie prawdopodobnie będzie skierowany akt oskarżenia o znieważenie funkcjonariusza publicznego w czasie wykonywania obowiązków służbowych - wyjaśnia Agnieszka Mulka-Sokołowska, brzeski prokurator rejonowy.

Krzysztof Tokarski jest zaskoczony obrotem sprawy. Mówi, że zdarzenie miało inny przebieg niż relacjonują strażacy i że to on został obrażany inwektywami, na co ma świadków.

Więcej o tej sprawie w środowym wydaniu nto.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska