Nie tylko ze względu na nazwę ściąga tu rokrocznie nawet 80 tys. turystów. Największe atrakcje miejscowości to bez wątpienia ruiny zamku Krwawego Diabła Weneckiego i Muzeum Kolei Wąskotorowej.
Na krwawy przydomek i późniejszą posadę ducha zapracował sobie w XIV w. niejaki Mikołaj Nałęcz, sędzia kaliski. Według podań miał być w swych wyrokach tak surowy, że ludzie nadali mu miano Krwawego Diabła.
- Ale podobno wcale nie był taki straszny, tylko najechał biskupie dobra - mówi Michał Woźniak, dyrektor Muzeum Ziemi Pałuckiej, które zarządza zamkiem. - Rozzłoszczony duchowny miał powiedzieć, że jest diabłem wcielonym, skoro się odważył.
Legenda jednak pozostała i wokół niej w Wenecji kręci się wiele imprez. Podczas dorocznego festynu otwierającego sezon turystyczny co noc wystawiany jest spektakl o weneckim diable. - Najbliższy festyn odbywać się będzie od 30 kwietnia do 3 maja - zachęca Michał Woźniak.
Tuż obok ruin mieści się Muzeum Kolei Wąskotorowej. Zgromadzone w nim parowozy (najstarszy z 1899 r.), wagony, drezyny i inne kolejowe pamiątki zainteresują nie tylko fanów techniki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?