Wiek emerytalny będzie przesunięty?

Tomasz Gdula [email protected] 077 48 49 528
Szanse, że nowe prawo wejdzie w życie już za trzy lata są nikłe, lecz i tak trzeba się z tym liczyć w stosunkowo niedalekiej perspektywie. (fot. sxc)
Szanse, że nowe prawo wejdzie w życie już za trzy lata są nikłe, lecz i tak trzeba się z tym liczyć w stosunkowo niedalekiej perspektywie. (fot. sxc)
W czwartek (20 sierpnia) gruchnęła wieść, że rząd chce wydłużyć wiek emerytalny do 67 lat. Niemal natychmiast nastąpiło dementi, ale zmiany są nieuniknione.

Przeraziłam się na wieść, że będę musiała tyrać do 67 roku życia – mówi Helena Morawiec, 57-letnia sprzedawczyni z Kędzierzyna-Koźla. - Powoli szykuję się na emeryturę, a tu nagle mówią, że możliwe jest wydłużenie wieku emerytalnego kobiet i to aż o siedem lat. Nie wyobrażam sobie tego!

Zobacz: Przeczytaj! Wszystko o kapitale początkowym!

Osób zdezorientowanych podobnie jak pani Helena było pod koniec minionego tygodnia więcej, gdyż informacje medialne były sprzeczne i nieprecyzyjne. Jednak ludzie mający już bliżej niż dalej do emerytury mogą spać spokojnie.

– Jeżeli w przyszłości rozpoczną się prace nad wydłużeniem wieku przechodzenia na emeryturę, to należy to robić stopniowo, np. w pierwsze kolejności przesunąć obecnym czterdziestolatkom wiek przejścia na emeryturę, załóżmy, o rok lub dwa lata. Potem mogą dochodzić kolejne roczniki – tłumaczy minister pracy Jolanta Fedak w oświadczeniu, zamieszczonym w internetowym serwisie resortu.

Urzędnicy podkreślają, że żadne prace nad wydłużeniem wieku emerytalnego się nie rozpoczęły. Ale niepokój milionów Polaków jest uzasadniony, gdyż w raporcie „Polska 2030” przygotowanym w czerwcu przez ministra Michała Boniego znalazła się obszerna analiza demograficzna, z której wynika, że o ile dziś na utrzymanie jednego emeryta pracuje czterech dorosłych Polaków, to w 2035 roku dwóch pracujących będzie musiało utrzymać jednego seniora.

A to oznacza, że pieniędzy w systemie emerytalnym zacznie dramatycznie brakować. Lekarstwo na to wymyślił zespół ministra Boniego, a ma nim być właśnie opisywane w prasie zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn na poziomie 67 lat.

Szanse, że nowe prawo wejdzie w życie już za trzy lata są nikłe, lecz i tak trzeba się z tym liczyć w stosunkowo niedalekiej perspektywie. Głównym powodem jest fakt, że Polacy zbyt wcześnie przechodzą na emeryturę. Średnio robimy to w wieku 58 lat, a na taki luksus nie pozwalają sobie nawet najbogatsze państwa.

Zobacz: Emeryturę będzie można sprawdzić w internecie

- Wydłużanie wieku emerytalnego to tendencja ogólnoeuropejska i nie uciekniemy od tego – twierdzi dr Andrzej Rzońca ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, ekonomista i znawca systemów emerytalnych. Nie jest w swych spostrzeżeniach odosobniony. Zresztą nawet gdy wiek emerytalny zostanie wydłużony, nie ma co liczyć że państwowa emerytura z ZUS i OFE będzie godna.

- Marząc o spokojnej starości trzeba dobrze wychować swoje dzieci. Ale nawet wtedy lepiej też prywatnie się ubezpieczyć, w myśl zasady umiesz liczyć, licz na siebie – radzi Robert Gwiazdowski, w latach 2006-2007 przewodniczący rady nadzorczej ZUS.

Pod lupą

  • 58 lat - średni wiek przechodzenia Polaków na emeryturę
  • 60/65 lat - ustawowy wiek emerytalny kobiet i mężczyzn
  • 67 lat - wiek, od którego rząd chciałby wypłacać nam emerytury
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska