I ludzie zebrali tę sumę w dwa dni. Gdyby Gosia i jej rodzice „tisze jechali”, byliby dotąd w punkcie wyjścia. A tak - wyszli do ludzi, a ludzie okazali im serce. Inna sprawa, że wreszcie powinna powstać u nas postulowana od lat procedura leczenia chorób rzadkich, a solidarność społeczna powinna szerszym frontem wejść również do naszego systemu ochrony zdrowia.
Silne państwo, o którym teraz tak wiele się mówi, to nie jest państwo silne nakazami i zakazami, litanią obywatelskich powinności, wojskiem, rosnącą temperaturą patriotyzmu. Silne państwo to takie, w którym Gosie i ich rodziny nie muszą się martwić o swój los. Wynika stąd, że na razie jesteśmy silni głównie w gębie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?