Wielkie zwycięstwo i awans Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle do ćwierćfinału Ligi Mistrzów!

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Siatkarze ZAKSY zrewanżowali się Cucine Lube za porażkę na własnym terenie i udowodnili, że zasłużyli na to, by grać dalej.
Siatkarze ZAKSY zrewanżowali się Cucine Lube za porażkę na własnym terenie i udowodnili, że zasłużyli na to, by grać dalej. Wiktor Gumiński
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, czyli zwycięzca ostatniej Ligi Mistrzów, przystąpi do walki o trofeum w fazie pucharowej tegorocznych rozgrywek. Zmagania w grupie C kędzierzynianie zakończyli mocnym akcentem, wygrywając w ostatniej, 6. kolejce na wyjeździe z Cucine Lube Civitanova 3:2.

Potyczka ta mogła być decydującą dla dalszych losów naszej drużyny w europejskich pucharach, ale ... nie była. Kiedy w pierwszym secie starcia we Włoszech na tablicy świetlnej widniał rezultat 3:3, było już bowiem pewne, że Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zagra w ćwierćfinale jako jedna z trzech najlepszych ekip z 2. miejsc. Dokładnie wtedy bowiem bułgarski Hebar Pazardżik zapewnił sobie wygraną 3:2 nad Knackiem Roeselare, jednym z korespondencyjnych rywali ekipy z Kędzierzyna-Koźla w grze o ćwierćfinał. Wcześniej natomiast 0:3 z Dynamem Moskwa poległ turecki Ziraat Bankasi Ankara, dzięki czemu kędzierzynianie mogli już rywalizować z Cucine Lube bez noża na gardle. Swoją postawą udowodnili jednak, że na grę dalej w pełni zasłużyli.

We Włoszech oglądaliśmy kompletnie inne oblicze Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle niż miało to miejsce w sobotę w Nowosybirsku. Parę dni przerwy wystarczyło obrońcom tytułu, by odzyskać wigor i koniec końców zrewanżować aktualnemu wicemistrzowi Włoch za przegraną 2:3, poniesioną 12 stycznia w Gliwicach.

Mimo korzystnego obrotu innych spotkań, po polskiej drużynie ani przez moment nie było widać rozluźnienia. Przez cały mecz walczyła ona z całych sił, ale na szczególną uwagę zasłużyło to, czego dokonała w końcówce trzeciego seta. Cucine Lube prowadziło w nim już 24:21, ale przy zagrywkach Amerykanina Davida Smitha Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle odwróciła losy partii o 180 stopni, triumfując 26:24.

Gwiazdą sam dla siebie był w tej potyczce Kamil Semeniuk. Kędzierzyński przyjmujący zdobył 24 punkty, atakując z niewiarygodną na tym poziomie skutecznością 74 procent (20/27)! Kapitalny mecz rozegrał też środkowy Norbert Huber, autor 19 „oczek”. Należy również docenić rezerwowego Bartłomieja Klutha, który w drugim secie zmienił słabo grającego Łukasza Kaczmarka i spisał się bardzo przyzwoicie (12 pkt - 50 procent w ataku).

Po drugiej stronie siatki niejako tradycyjnie rewelacyjnie pokazał się kubański środkowy Robertlandy Simon, ale aż 22 zdobyte przez niego punkty tym razem nie przełożyły się na triumf jego ekipy.

Teraz już Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle może ze spokojem czekać na piątkowe (18.02) losowanie par ćwierćfinałowych (początek o godz. 13). Nie będzie w nim rozstawiona, więc w gronie jej potencjalnych rywali będą na pewno Sir Sicoma Monini Perugia, Dynamo Moskwa i Jastrzębski Węgiel. Być może także znajdzie się w tym gronie Berlin Recycling Volleys, jeżeli ugra minimum punkt w czwartkowym meczu z Zenitem Sankt Petersburg (w przypadku wygranej Rosjan za trzy punkty w gronie rozstawionych znajdzie się Cucine Lube). Stawkę uczestników 1/4 finału uzupełni Trentino Volley.

Cucine Lube Civitanova – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:3 (22:25, 25:21, 24:26, 25:21, 10:15)
Lube: De Cecco, Lucarelli, Simon, Garcia, Yant, Anzani, Balaso (libero) oraz Sottile, Marchisio, Zajcew.
ZAKSA: Janusz, Śliwka, Smith, Kaczmarek, Semeniuk, Huber, Shoji (libero) oraz Kluth, Kalembka, Żaliński.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska