Złożyliśmy do Banku Gospodarki Krajowej wniosek o preferencyjny kredyt. Mam nadzieję, że go otrzymamy - mówi burmistrz Franciszek Fejdych. - W przyszłym roku zamierzamy wyremontować budynek w Łące Prudnickiej. To rozwiąże nasz problem braku lokali socjalnych.
Mieszkanie socjalne przysługuje ludziom eksmitowanym np. za zaległości czynszowe lub uciążliwość.
Coraz częściej zdarza się też eksmitowanie kogoś z rodziny, np. dorosłych dzieci przez rodziców. Prawo do "socjalu" mają wychodzący z więzienia, usamodzielniający się wychowankowie domów dziecka.
Rocznie w kolejce po takie lokale w Prudniku ustawia się ok. 50 osób. Gmina ma im zagwarantować co najmniej 5 metrów powierzchni na osobę i dostęp do wody bieżącej. Dotuje też utrzymanie mieszkań. Czynsz wynosi tu 65 groszy za metr, podczas gdy w normalnych mieszkaniach komunalnych to co najmniej 2,5 zł.
- Budynek w Łące Prudnickiej będzie miał mieszkania o dość wysokim standardzie. Takie są wymogi kredytu - mówi wiceburmistrz Stanisław Hawron. - Zadbamy, aby trafili tam ludzie, którzy potrafią uszanować to, co dostali. W życiu bywa różnie. Każdemu może się zdarzyć przejściowy problem z brakiem pracy czy dochodów. W budynku będzie mieszkał gospodarz. Nie tworzymy tam żadnego getta. Jestem przekonany, że stanie się ładną wizytówką Łąki Prudnickiej.
- Będziemy mieć większy odpis sołecki, więcej dzieci w szkole. Może uda się wreszcie załatwić autobus podmiejski - ma nadzieję Irena Maderowa z Łąki.
- Ale też mamy trochę obaw z sąsiadami, kto tu zamieszka - komentuje Jan Pietruszyński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?