Woda popłynie za miesiąc

Anna Listowska
Po rocznej suszy staw przy ulicy Kościuszki w Kluczborku znów zacznie tętnić życiem.

Na pewno wspólnymi siłami zakończymy sprawę stawu i znowu będzie to jedno z piękniejszych miejsc w Kluczborku - zapewnia Tadeusz Błażejewski z Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Kluczborku.
Jak mówi, woda w stawie przy ul. Kościuszki pojawi się już około 25 listopada. Lada dzień rozpoczną się prace przy odmulaniu, dno stawu zyska dzięki temu około 10-15 cm. Skarpy zbiornika zostaną zabezpieczone przed osuwaniem: będą podniesione, wyrównane i umocnione kołkami i płotkiem żerdziowym dookoła brzegów.

- Jest już wyremontowany betonowy mnich, czyli urządzenie, dzięki któremu można regulować poziom wody, zainstalowane zostało nowe urządzenie wyciągowe i powstanie tam nowa kładka - opowiada Tadeusz Błażejewski. - Przez środek dna przebiegać będzie też rów, którym woda ma spływać do kanału Młynówka.
Aby staw naprawdę zaczął tętnić życiem, w przyszłości ma zostać zarybiony. Dlatego specjalnie dla Polskiego Związku Rybackiego wykonana zostanie odłówka - to fachowa nazwa małego zbiornika wodnego, do którego wędkarze mogą wpuszczać złowione właśnie ryby.
- W przyszłym roku, bo teraz nie wystarczy już na to pieniedzy, planujemy wzbogacić okolicę stawu o małą zabudowę architektoniczną - dodaje Błażejewski. - Być może będzie to oświetlenie, być może kamienna fontanna.

W stawie wody nie ma od ponad roku, co było przedmiotem licznych uwag zgłaszanych dziennikarzom "NTO" przez mieszkańców Kluczborka. Osuszenie stawu nie wynikało jednak z jakiejś złej woli władz miasta. Pod budynkiem Zakładu Energetycznego przy ul. Krzywej przebiega - połączony ze stawem - kanał starej Młynówki, w brzegu którego powstała prawie 80-centymetrowa wyrwa. Groziło to zawaleniem budynku ZE, spuszczono więc wodę i rozpoczęto remont tego odcinka kanału. Prace sfinansował Urząd Miasta i Gminy w Kluczborku oraz Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych. Miesiąc temu, właśnie podczas prac remontowych, odnaleziono przyczynę powstania wyrwy. Odkryto, że w pobliżu przebiega również sporych rozmiarów kolektor deszczowy. Kanalizacja była nieszczelna, woda wymywała ziarenka piasku i w taki właśnie sposób powstała wyrwa.
- Teraz wszystko naprawimy, będzie można znowu puścić wodę i tym samym napełnić staw - mówi Tadeusz Błażejewski. - I powinien on służyć mieszkańcom Kluczborka przez następnych kilkadziesiąt lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska