Woda zalała urząd miasta w Kędzierzynie-Koźlu

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Wiesław Mendrys: Na szczęście udało się uratować serwery.
Wiesław Mendrys: Na szczęście udało się uratować serwery. Tomasz Kapica
Awaria niewielkiej rury na kilka godzin sparaliżowała pracę magistratu.

Awarię odkryto w niedzielę wieczorem

- W niektórych pomieszczeniach na podłodze było już po pięć centymetrów wody. Leciała po suficie i ścianach - opowiadają pracownicy urzędu.

Natychmiast wyłączono sieć energetyczną i komputerową. Woda dostała się m. in. do pomieszczenia, gdzie znajdują się serwery, czyli potężne komputery zawierające bazę danych niezbędną do pracy urzędników.

- Na szczęście nie zostały one uszkodzone - mówi Mirosław Magiera, asystent prezydenta Tomasza Wantuły.

Na miejsce wezwano też innych pracowników. Część wody wypompowano, resztę wyniesiono w wiaderkach. Zmokła niewielka ilość dokumentów, uszkodzony został też jeden komputer drukarka i telefon. W poniedziałek rano w budynku wciąż nie było jednak prądu.

Około południa udało się jednak przywrócić zasilanie, włączono też większości urządzeń. Dopiero wtedy otwarto magistrat dla petentów. Dokładna wartość strat nie jest jednak znana, wczoraj dopiero szacowali to przedstawiciele ubezpieczyciela.

Przyczyną zalania urzędu miasta było rozszczelnienie niewielkiej rury z przepływowego ogrzewacza wody. Ta mogła jednak tryskać przez kilkanaście godzin, powodując zalanie kilku pomieszczeń, w tym także położonej piwnicy serwerowni.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska