Wreszcie kładą asfalt. Kiedy nowy most na Niemodlińskiej w Opolu zostanie otwarty dla ruchu samochodów?

Artur  Janowski
Artur Janowski
Na nowej przeprawie przy ulicy Niemodlińskiej wreszcie ruszyło wylewanie nawierzchni asfaltowej. Drogowcy przekonują, że nadal są szanse, że mostem pojedziemy jeszcze w tym roku.

Na most kierowcy czekają od jesieni 2016 roku, kiedy zamknięta została stara przeprawa, którą rozebrano. Rozbiórka sprawiła wykonawcy sporo kłopotu, ale sama budowa mostu przebiegała bez większych problemów.

Dlatego wydawało się, że w tym roku kierowcy pojadą wreszcie nowym mostem. Zwłaszcza, że w środę zaczęto kłaść asfalt na przeprawie.

- Idzie im całkiem sprawnie, w tym tempie powinni w ciągu kilku dni „zrobić” cały most, co ważne pogodę mają idealną. Mamy wiosnę, a nie zimę - oceniał pan Mateusz, który obserwował budowę z kładki, po której jeżdżą samochody.

Na most można swobodnie wjechać od strony Zaodrza, ale sytuacja nie wygląda tak różowo od strony centrum. Tam najazd na most wygląda tak, jakby do otwarcia obiektu brakowało jeszcze kilku tygodni.

- Sytuację skomplikowała budowa przejścia podziemnego, które pierwotnie nie było planowane, a które wykonawca dostał do realizacji już w trakcie inwestycji - przypomina Zbigniew Bahryj, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu. - Mimo to, jeśli pogoda pozwoli, to liczę, że jeszcze w tym roku kierowcy wreszcie będą mogli jeździć nowym mostem.

Raczej nie wchodzi w grę termin otwarcia jezdni tuż przed świętami. Jeśli już to przed Nowym Rokiem.

- Trzeba pamiętać, że konieczne są próby obciążeniowe. Aby je przeprowadzić, musi być czas i odpowiednia pogoda. Święta to nie jest dobry termin na takie próby, ale wykonawca staje na głowie, aby most był przejezdny w tym roku - mówi osoba, która jest blisko inwestycji.

Taki termin obiecywali drogowcy, zapowiadał także prezydent Arkadiusz Wiśniewski, ale jak dziś przyznaje, nie będzie żadnych nacisków na wykonawcę w kwestii daty.

- Tydzień czy dwa nie robią żadnej różnicy, a chcemy mieć pewność, że wszystko zrobiono zgodnie ze sztuką i most będzie służył miastu przez wiele lat - podkreśla Wiśniewski.

Otwarcie przeprawy nie kończy inwestycji, bo wykonawca musi przebudować jeszcze kładkę, po której teraz jeżdżą samochody, a która docelowo będzie mostkiem dla pieszych i rowerzystów. Wiele wskazuje na to, że wszystkie prace zakończą się dopiero wiosną.

Choć inwestycja nie będzie oddana w terminie, to ani ratusz ani Miejski Zarząd Dróg nie myślą o karach umownych dla wykonawcy.

- Firma Banimex ma mocne argumenty - przyznaje Bahryj. - M.in. konieczność budowy od nowa podpór mostu (projekt przewidywał pozostawienie starych), wysokie stany wody, które przerywały inwestycję, aż wreszcie przejście podziemne, które nie było przewidziane wcześniej, ale jest bardzo potrzebne pieszym i rowerzystom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska