Współczesne mieszkanie marzeń dla Polaków, czyli jakie? Oto, co faktycznie sprawia, że jesteśmy szczęśliwi

Z raportu „Szczęśliwy dom. Badanie dobrostanu mieszkańców Polski 2023” wynika, że aż trzy czwarte mieszkańców Polski jest szczęśliwych z miejsca, w którym mieszka. Osoby, które najczęściej deklarują wysoki poziom szczęścia, w zdecydowanej większości (80,3 proc.) mieszkają we własnych mieszkaniach lub domach. Głęboko zakorzeniona potrzeba posiadania nieruchomości na własność, która odróżnia nas na przykład od Niemców, wciąż jest więc wśród Polaków bardzo widoczna. Jeszcze więcej osób, bo aż 84 proc. twierdzi, że czuje się bezpiecznie w swoim domu, a 81 proc. lubi do niego wracać po pracy.

Na poczucie szczęścia w miejscu zamieszkania wpływa wiele czynników. Na szczycie listy atrybutów, które uczestnicy badania wskazywali jako najważniejsze przy wyborze mieszkania lub domu, znajduje się ogród. Taką odpowiedź podało 37 proc. respondentów. Na drugim miejscu, z wynikiem 33 proc., uplasował się taras lub balkon.

– O tym, że dostęp do zieleni i możliwość choćby symbolicznego opuszczenia czterech ścian ma duże znaczenie, mieszkańcy Polski przekonali się w czasie pandemii. Z danych Otodom Analytics wynika, że liczba wyszukiwań domów na sprzedaż zwiększyła się wówczas pięciokrotnie w ciągu zaledwie trzech miesięcy. Kiedy przyjrzymy się parametrom wyszukiwań, z jakich korzystają użytkownicy portalu Otodom, to zobaczymy, że balkon lub taras i ogród znajdują się wśród najczęściej zaznaczanych cech nieruchomości, oprócz najbardziej podstawowych, jak cena, powierzchnia czy liczba pokoi. Dotyczy to zarówno mieszkań na sprzedaż, jak i na wynajem – komentuje Karolina Klimaszewska, ekspertka Otodom.

Na trzecim miejscu listy czynników wpływających na poczucie szczęścia znalazła się liczba pokoi. Jest ona ważna dla 28 proc. mieszkańców Polski. Dane Otodom Analytics pokazują, że myśląc o zakupie, Polacy preferują mieszkania trzypokojowe. W czerwcu tego roku 35 proc. wszystkich wyszukiwań mieszkań na sprzedaż w miastach powyżej 100 tys. dotyczyło właśnie trzypokojowych nieruchomości. Mieszkania dwupokojowe zajmowały drugie miejsce (23 proc. wyszukiwań), a czteropokojowe - trzecie (21 proc.). Nieco inaczej jest w przypadku mieszkań na wynajem. Tutaj od dłuższego czasu najpopularniejsze są mieszkania dwupokojowe (35 proc. wyszukiwań). Za nimi plasują się trzypokojowe (32 proc.) i czteropokojowe (15 proc.).

Jeśli chodzi o metraż, w miastach powyżej 100 tysięcy mieszkańców Polacy zainteresowani zakupem najczęściej poszukują mieszkań o powierzchni w przedziale 41-50 m2 (26 proc. wyszukiwań w czerwcu 2023 r.). Na drugim miejscu znajdują się mieszkania mniejsze, o powierzchni 31-40 m2 (23 proc.), a tuż za nimi te o powierzchni 51-60 m2 (19 proc.). W przypadku wynajmu na pierwszym miejscu wśród najczęściej wyszukiwanych znajdują się mieszkania o powierzchni 31-40 m2 (29 proc. wyszukiwań), a tuż za nimi te o powierzchni 41-50 m2 (25 proc.) oraz 21-30 m2 (14 proc.).

– To, jakich mieszkań poszukują Polacy, zarówno w przypadku nieruchomości na sprzedaż, jak i na wynajem, nie zawsze jest tożsame z ich wymarzonym lokum. Najczęściej kluczową rolę odgrywają w tym przypadku możliwości finansowe. Tendencję tę widać wyraźnie na przykładzie powierzchni mieszkań. Im większe miasto, a tym samym wyższe ceny w przeliczeniu na metr kwadratowy, tym na ogół mniejszy minimalny metraż, który są w stanie zaakceptować kupujący czy wynajmujący. Pociesza jednak, że mimo tych kompromisów, trzech na czterech mieszkańców Polski w miejscu, które wybrało na swój dom, odnajduje poczucie szczęścia – komentuje Ewa Tęczak, ekspertka Otodom.

Na dobrostan w miejscu zamieszkania wpływa także to, czy mieszkanie lub dom są widne. Raport Otodom wskazuje, że wśród czynników sprzyjających szczęściu 26 proc. badanych wymieniło duże okna lub dużo okien. Co czwarty respondent chciałby mieć osobną kuchnię. Rozkład pomieszczeń jako istotny wskazany został w 23 proc. odpowiedzi. Listę zamyka miejsce parkingowe lub garaż, które wymienia co piąty badany.

Co ciekawe raport Otodom pokazał, że wielkość miejscowości ma tylko niewielki wpływ na poczucie szczęścia. Pomimo niewielkich różnic, warto zaznaczyć, że najwyższy poziom ogólnego dobrostanu deklarowały osoby mieszkające w małych miastach (do 100 tys. mieszkańców). Ich liczba była także wysoka wśród mieszkańców wsi. Zdaniem autorów raportu potwierdza to tezę, że łatwy dostęp do szerokiego wachlarza usług, placówek edukacyjnych, przeciętnie wyższe zarobki czy bogata oferta kulturalna same z siebie nie podnoszą poczucia szczęścia. Znaczenie ma bowiem sposób, w jaki sami dbamy o własny dobrostan, pamiętając o jego podstawowych składowych, jak osiąganie celów czy relacje społeczne. Dom może odgrywać kluczową rolę w tym kontekście – jego położenie na mapie Polski już niekoniecznie.