Wydoją kierowców na stacjach beznynowych. 5 złotych za litr?

fot. Witold Chojnacki
fot. Witold Chojnacki
Już latem cena benzyny przekroczy 5 zł - ostrzegają analitycy. Obserwowany co roku wakacyjny wzrost cen będzie tym razem rekordowy, a byłby jeszcze gwałtowniejszy, gdyby nie dobra kondycja złotego.

Marsz cen w górę już się rozpoczął, co widać na opolskich stacjach. W dodatku wygląda na to, że sprzedawcy zmówili się przeciw klientom.

W ciągu tygodnia cena benzyny bezołowiowej na opolskich stacjach wzrosła o 10 groszy. Wzrosła wprawdzie w całym kraju, lecz nasz region, tradycyjnie, jest najdroższy. Na Orlenie na skrzyżowaniu Oleskiej i Batalionów Chłopskich bezołowiowa 95 kosztuje 4,73 zł. Kilkadziesiąt metrów dalej na Lotosie też straszy taka sama cena.

Na Statoil i Lotosie przy Sosnkowskiego nabieram przekonania, że koncerny zmówiły się na jednakową cenę w Opolu.

Podejrzenie o zmowie przypieczętowuje spojrzenie na tablicę z ceną na Shell przy ul. Ozimskiej.

Wszędzie 4,73 zł, a zaledwie tydzień temu za litr benzyny płaciłam 4,63 zł, co i tak wydawało mi się wygórowaną ceną.

Marek Skibniewski, rzecznik prasowy Lukoil gwałtownych podwyżek cen benzyny komentować nie chce. Bardziej rozmowny jest jego kolega po fachu Marcin Zachowicz z Lotosu.

- Rosną ceny baryłki ropy na rynkach światowych. Wczoraj kosztowała ponad 80 dolarów, podczas gdy w grudniu 2008 r. notowaliśmy niespotykany wcześniej spadek do 40 dolarów - tłumaczy. - To przekłada się na cenę na stacjach, choć zależy też ona m.in. od zapotrzebowania na paliwo na danej stacji i cen u konkurencji - dodaje.
Choć już teraz kierowcy z przerażeniem patrzą na dystrybutory, wszystko wskazuje, że prawdziwe podwyżki dopiero przed nami. Analitycy biura Reflex oraz portalu e-petrol.pl wieszczą, że w wakacje na polskich stacjach pęknie magiczna dotychczas granica 5 zł za litr. A byłoby jeszcze gorzej, gdyby nie silny złoty. Dzięki niemu sezonowy, bo obserwowany każdego lata wzrost cen będzie dla nas znacznie mniej odczuwalny, niż gdyby złoty był w gorszej kondycji.

- Ceny ropy na świecie rosną, ze względu na rekordowy popyt, generowany przez szybko rozwijające się gospodarki Chin i Indii - tłumaczy Halina Pupacz, prezes Polskiej Izby Paliw Płynnych. - OPEC (organizacja krajów eksporterów ropy - red.) zapowiada, ze nie dopuści do spekulacyjnego wzrostu cen, podobnego do tego sprzed dwóch lat, dlatego cena za baryłkę nie powinna przekroczyć stu dolarów.
To daje nadzieję, że spodziewane latem przebicie bariery 5 zł będzie nieznaczne i z czasem ceny ulegną obniżce. - Ale na tym rynku niczego nie można być pewnym - zastrzega szefowa Polskiej Izby Paliw Płynnych.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska