Wygrana Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:0 w Radomiu z Czarnymi w meczu 7. kolejki PlusLigi. Teraz czeka ich mecz w Lidze Mistrzów

Krzysztof Marcinkiewicz
Krzysztof Marcinkiewicz
Enea Czarni Radom postawili wicemistrzom Polski trudne warunki.
Enea Czarni Radom postawili wicemistrzom Polski trudne warunki. Maciej Kwiatkowski, Radosław Olchowski
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle w meczu 7. Kolejki PlusLigi wygrała 3:0 z Czarnymi Radom. Rywale przeciwstawili się wicemistrzom Polski, jednak to było za mało na zdobycie choćby seta.

Przed meczem mało kto spodziewał się, że drużyna ZAKSY nie zdobędzie w Radomiu kompletu punktów. Siatkarze Czarnych są bowiem czerwoną latarnią ligi. Przegrali wszystkie wcześniejsze mecze, mając na swoim koncie zaledwie jednego wygranego seta.

Z kolei ZAKSIE od początku sezonu towarzyszą poważne problemy kadrowe. Klub z Kędzierzyna-Koźla zmaga się z plagą kontuzji swoich zawodników. Grająca w eksperymentalnym i mocno rezerwowym składzie ZAKSA przegrała na własnym boisku z Norwidem Częstochowa 0:3. Ich rywale przed tamtym meczem zajmowali ostatnią pozycję w tabeli. Co prawda, w ostatniej kolejce kędzierzynianie odnieśli zwycięstwo 3:1 z GKS-em Katowice, jednak problemy wicemistrza Polski mogły pozwolić kibicom Czarnych na nutkę optymizmu.

Jak się okazało w pierwszej partii, nadzieje te nie były płonne. Od początku obie drużyny walczyły punkt za punkt. Pierwszą dwupunktową przewagę 8:6 zdobyli radomianie po ataku Nikoli Meljanaca. Od stanu 16:16 Czarni odskoczyli kędzierzynianom, prowadząc już 21:17. Wtedy obudzili się wicemistrzowie Polski, którzy wykorzystali błędy radomian i doprowadzili do remisu po 22. W końcówce wyrównanej partii siatkarze Czarnych nie wykorzystali 3 piłek setowych. Zrobiła to za to ZAKSA, która wygrała 28:26.

Początek drugiej partii należał do gospodarzy. Czarni prowadzili w niej 10:8. Wtedy obudzili się jednak zawodnicy ZAKSY, którzy zdobyli 5 punktów z rzędu. Świetnie grał Łukasz Kaczmarek, zdobywający punkty z zagrywki i ataku. Kędzierzynianie niewielką przewagę utrzymali do końca seta, którego wygrali 25:21.

Trzecia partia bliźniaczo przypominała drugą. Najpierw do stanu 9:9 trwał wyrównany bój punkt za punkt. Wtedy wicemistrzowie Polski zdobyli 7 punktów z rzędu i osiągnęli przewagę, którą dowieźli do końca seta. Bohaterem tej partii był Dmytro Paszycki, który zagrywką kompletnie rozbił ambitny zespół gospodarzy.

MVP meczu został Bartosz Bednorz.

Po wygranej ZAKSA wskoczyła na 4 miejsce w ligowej tabeli. Kolejny mecz wicemistrzowie Polski rozegrają już w środę (22 listopada). Czeka ich pierwszy mecz Ligi Mistrzów. W pierwszej kolejce do Kędzierzyna-Koźla przyjedzie Olympiakos Pireus. Dla ZAKSY nie będzie to jednak spacerek. Szykują się spore emocje

Enea Czarni Radom – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (26:28, 21:25, 20:25)
Czarni: Ostrowski (2), Hofer (14), Todorović, Piotrowski (5), Meljanac (19), Kufka (7), Nowowsiak (libero) oraz Teklak (libero), Buszek, Formela (1), Gomułka, Rajsner (3) i Gniecki
ZAKSA: Kaczmarek (15), Bednorz (14), Śliwka (6), Takvam (8), Gil, Paszycki (11), Shoji (libero) oraz Wiltenburg (2), Smith, Szymański (1) i Banach (libero)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska