Wymarzony start

Redakcja
Po dwóch kolejkach ekstraklasy Mostostal Azoty Kędzierzyn-Koźle przewodzi w tabeli, a KS Nysa zajmuje drugą lokatę.

Miniony weekend pod opolską siatką był niezwykle udany. Mostostal po zaciętym pojedynku pokonał 3:1 wicemistrzów Polski, Galaxię. Zwycięstwo w meczu na szczycie stanowiło prezent urodzinowy dla trenera mistrzów Polski, Waldemara Wspaniałego (2 października skończył 55 lat), jak również dla środkowego Mostostalu Marcina Prusa (16 października obchodził 23. urodziny). KS Nysa ograł Indykpol 3:0 i podobnie jak Mostostal - zainkasował 3 pkt. Nie można pominąć znakomitego startu w serii B beniaminka z Opola, który po dwóch meczach zajmuje 1. miejsce w tabeli.

KS Nysa w zgodnej opinii obserwatorów jest największą rewelacją ligi. Zmontowany w ostatniej chwili zespół zaczyna budzić respekt rywali. Co ciekawe, także w poprzednim sezonie ekipa z Nysy była w czubie stawki, ale kłopoty organizacyjno-finansowe spowodowały, że w drugiej fazie sezonu znacznie spuściła z tonu.
- Jeszcze za wcześnie na wyciąganie wniosków - mówi Andrzej Kaczmarek, trener koordynator KS Nysa. - Zespół jednak nieźle gra i ma swoich liderów. Równo i dobrze rozgrywa Chudik. Na inaugurację w Radomiu w ataku znakomicie spisywał się Hachuła, w sobotę ciężar gry wziął na siebie Bułkowski. Oprócz nich cały zespół doskonale się prezentuje. Początek jest bardzo ważny. Wygrane pozwalają z pewnym komfortem psychicznym pracować, zawodnicy trenują na większym luzie. Buduje się odpowiednia atmosfera. Istotne, że w ostatnim meczu nyska hala znów się wypełniła, a kibice bardzo nam pomagali. Dziękuję im za to, ale też proszę, by pamiętali o tym, że doping jest najbardziej potrzebny drużynie w trudnych chwilach, a takie na pewno też nadejdą.

AZS Opole dwa razy wykorzystał atut własnej hali i kolejno pokonał 3:0 Original Bielsko-Biała i 3:1 AKS Rzeszów. - Przed sezonem mieliśmy trzy obozy i wiele sparingów, w których udowodniliśmy, iż z niektórymi zespołami serii B będziemy w stanie powalczyć - mówi Leszek Szlachta, prezes Autonomicznej Sekcji Piłki Siatkowej Mężczyzn AZS Opole. - Dlatego przed sezonem cechował mnie ostrożny optymizm. Na pewno nasza postawa jest pewną niespodzianką, i bardzo się z tego cieszymy. Liczymy, iż w dalszym ciągu będziemy wykorzystywać atut własnego parkietu, co powinno dać nam spokojne utrzymanie w lidze. Nic więcej nie chcemy zwojować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska