Sprawa osiem lat temu wstrząsnęła Nysą. 71-letniego handlarza alkoholem i lichwiarza policja znalazła martwego w jego mieszkaniu przy ul. Celnej. Zabójca zadał mu kilka ciosów nożem w plecy i poderżnął gardło, a następnie odkręcił gaz. Potem wyszedł z mieszkania, zamykając je na klucz.
Śledztwo trwało 14 miesięcy, policja przesłuchała około 500 świadków. Na podstawie ich zeznań oraz przeprowadzonych ekspertyz jako podejrzanego wytypowano 35-letniego dziś Wojciecha K. (ma on już na koncie kilka wyroków m.in. za rozboje).
Poprzedni, poszlakowy proces zakończył się jego uniewinnieniem. Jednak Sąd Apelacyjny we Wrocławiu wyrok uchylił, dopatrując się błędów i uchybień. Dlatego w grudniu ubiegłego roku proces wznowiono. Dziś sąd uznał ponownie, że Wojciech K. jest niewinny.
- Nawet po przesłuchaniu dodatkowych świadków i zrobieniu kolejnych ekspertyz nie ma dowodów na winę oskarżonego - mówił w uzasadnieniu sędzia Andrzej Głowacz.
Wyrok jest nieprawomocny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?