W swoim pierwszym meczu kontrolnym opolanie czekający na dopuszczenie do rozgrywek ekstraklasy dzięki "dzikiej karcie" i zaproszeniu od Polskiego Związku Hokeja na Lodzie nie mieli wiele do powiedzenia w starciu z Polonią, która w poprzednim sezonie zajęła przedostatnie 8. miejsce w ekstraklasie.
Jeszcze w pierwszej tercji nasza drużyna w miarę stawiała opór gościom tracąc dwa gole. Dwie następne zdecydowanie toczyły się pod dyktando bytomian. W naszym zespole kontuzji doznali Mariusz Zwierz i Mateusz Strużyk, ale prawdopodobnie nie są to groźne urazy.
-Wynik jest wstydliwy, ale po części usprawiedliwiony - mówił trener Orlika Jacek Szopiński. - My na lodzie trenujemy zaledwie od kilku dni, a zawodnicy mają "w nogach" mocne wcześniejsze treningi. Byli więc dość ociężali. Zagraliśmy w składzie bardzo dalekim od optymalnego. Zwłaszcza brakowało nam obrońców. Cóż, pierwsze koty za płoty. Następne mecze sparingowe będą już w naszym wykonaniu lepiej wyglądały.
Drugi mecz kontrolny Orlik zagra w najbliższy piątek z beniaminkiem ekstraklasy - Naprzodem Janów na wyjeździe
Orlik Opole - Polonia Bytom 0:10 (0:2, 0:5, 0:3)
Orlik: Nobis, Ryszkaniec - Kostek, Trawczyński, Szydło, Szczurek, F. Stopiński - Rompkowski, Obrał, Strużyk, Wróbel, Wójcik - Cymbała, Duda, Korzeniowski, Gawlik, M.Zwierz - P. Zabolotny. Trener Jacek Szopiński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?