Wzrasta liczba Opolan żyjących w skrajnej biedzie

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
Zagrożone ubóstwem są nawet te rodziny, w których pracują oboje rodzice. To efekt niskich płac - przyznają pracownicy ośrodków pomocy społecznej.
Zagrożone ubóstwem są nawet te rodziny, w których pracują oboje rodzice. To efekt niskich płac - przyznają pracownicy ośrodków pomocy społecznej. 123rf.com
Co czwarty Polak jest dziś zagrożony ubóstwem. Na Opolszczyźnie to 8 proc. mieszkańców.

Dopóki żyła Irena, Henryk nie wiedział, co to bieda. Jedno miało 1400 zł emerytury, drugie - 1600 zł. Wystarczało na wszystkie rachunki, a nawet nieco mogli odłożyć. Choroba żony sprawiła jednak, że zaskórniaki zniknęły.

- Łapaliśmy się każdej nadziei na wyleczenie, co kosztowało niemało i na przejazdy, i na wizyty. Do tego po jej śmierci spadło na mnie robienie sprawunków, okazało się, że poza herbatą i parówkami niewiele potrafię ugotować, więc zacząłem jadać na mieście. Na samodzielne uprawianie działki nie mam siły. I jedna emerytura to teraz dla mnie za mało - żali się opolanin.

Nagłe osamotnienie to jedna z tych sytuacji, które są przyczyną ubóstwa. Osób dotkniętych takim dramatem przybywa w opolskich ośrodkach pomocy społecznej.

- Pomagamy im nie tylko finansowo, ale także oferując posiłki czy możliwość skorzystania z zajęć w domach dziennego pobytu, bo samotność jest równie bolesna jak bieda - mówi Zdzisław Markiewicz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Opolu.

Inne przyczyny ubóstwa to bezrobocie, długotrwałe choroby, niepełnosprawność, wielodzietność.

- Na 434 rodziny korzystające z naszej pomocy 317 jest tu z powodu bezrobocia, 76 dotykają długotrwałe choroby, 37 - niepełnosprawność, a w przypadku 57 w grę wchodzą inne przyczyny, także wielodzietność - wylicza Krzysztof Soberka, kierownik Ośrodka Pomocy Społecznej w Kluczborku. W sumie ze wsparcia tego OPS korzystają 1644 osoby, tj. 4,5 proc. wszystkich mieszkańców gminy.
Na Opolszczyźnie w 2014 roku w skrajnym ubóstwie (definiowanym jako brak pieniędzy na zaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych) żyło 8 proc. mieszkańców, 10,5 proc. osiągało dochód nie przekraczający 456 zł na osobę w rodzinie i korzystało z pomocy społecznej, a 14 proc. uzyskiwało dochody równe zaledwie połowie średnich miesięcznych wydatków gospodarstw domowych.

- Mimo tendencji spadkowych w ubiegłym roku w porównaniu z 2013 liczba Opolan żyjących w skrajnym ubóstwie wzrosła - przyznaje Aleksandra Walas, kierownik Obserwatorium Integracji Społecznej Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej w Opolu.

Co zaskakujące, zagrożone ubóstwem są nawet rodziny, w których pracują oboje rodzice.

- To efekt niskich płac. Wielodzietne rodziny nie są w stanie utrzymać się za dwie minimalne krajowe - mówi Zdzisław Markiewicz.
Ubodzy Europejczycy

Zagrożonych ubóstwem w UE jest ponad 121 mln mieszkańców (europejski urząd statystyczny definiuje tę granicę jako 60 proc. średniego dochodu netto, który w Polsce wynosi 300 euro, a w Niemczech - 1300 euro). W ciągu 6 lat (2008-2014) w Europie do 5 mln urosła liczba osób zagrożonych ubóstwem, głównie w Hiszpanii i Grecji. W Polsce zagrożony jest co czwarty obywatel, ta liczba maleje od 2008 roku. W ciągu 6 lat zanotowaliśmy największy spadek w UE - o 5,8 proc. Największy wzrost odnotowała Grecja - o blisko 8 proc. Według Głównego Urzędu Statystycznego w 2014 roku w Polsce było 2,8 mln osób, które żyły w skrajnym ubóstwie. 6,2 mln miało do dyspozycji nie więcej niż połowę średnich wydatków ogółu gospodarstw domowych. 4,6 mln Polaków nie miało dochodów wyższych niż ustawowa granica ubóstwa (456 zł na osobę w rodzinie i 542 zł dla osoby samotnej).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska