Z perspektywy statku Odra jest piękniejsza

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
- Nie spodziewałem się, że Odra może dostarczyć nam tylu emocji. Z brzegu wszystko wygląd zwyczajnie, pospolicie – podkreśla Piotr Resiak, brzeżanin, który w ostatnią niedzielę był pasażerem Galara.
- Nie spodziewałem się, że Odra może dostarczyć nam tylu emocji. Z brzegu wszystko wygląd zwyczajnie, pospolicie – podkreśla Piotr Resiak, brzeżanin, który w ostatnią niedzielę był pasażerem Galara. Sławomir Draguła
Rejsy turystyczne z Brzegu do Oławy na pokładzie wycieczkowca okazały się prawdziwym wakacyjnym hitem.

Pod lupą

Rejsy odbywają się w każdy weekend, aż do 22 września. W piątek statek wypływa z Oławy o 16.00 i dobija do Mariny Brzeg około 18.00. Powrót o godz. 18.30. W soboty i niedzielę rozkład przedstawia się następująco: godz. 10.00 statek wypływa z Mariny Oława, godz. 12.00 cumuje w Brzegu, godz. 12.30 statek wypływa z Mariny Brzeg, godz. 14.30 cumuje w Oławie, godz. 15.00 statek wypływa z Oławy, godz. 17.00 cumuje w Brzegu, godz. 17.30 rejs z Brzegu, godz. 19.30 cumowanie w Oławie. Po ostatnim rejsie do Brzegu lub Oławy jest możliwość powrotu busem. Bilet kosztuje 2 zł. Natomiast cena rejsu w jedną stronę to 10 zł od osoby dorosłej i 5 zł za dziecko w wieku szkolnym.

Szlak wodnej wycieczki liczy zaledwie kilkanaście kilometrów z Brzegu do dolnośląskiej Oławy. Ale za to jakich kilometrów! Niemal każdy z nich to połączenie rekreacji z turystyką i historią. Z pokładu statku można podziwiać bowiem nie tylko pejzaże doliny odrzańskiej, czy też unikalne w tej części kraju pozostałości po zabudowie przemysłowej obu miast z przełomu XIX i XX w. Sama wycieczka dostarcza emocji związanych z żeglugą po drugiej co do wielkości polskiej rzece, jej urokach związanych z przeprawami przez śluzy i urządzenia zapewniające ruch statków.

- Nie spodziewałem się, że Odra może dostarczyć tylu emocji. Z brzegu wszystko wygląd pospolicie - podkreśla Piotr Resiak, brzeżanin, który w ostatnią niedzielę był pasażerem Galara, statku wycieczkowego, który wozi turystów pomiędzy Brzegiem a Oławą. - Płynąc statkiem, człowiek widzi inną perspektywę miasta, przyrody oraz całej okolicy.

Rejsy wycieczkowe po Odrze to pomysł, który liczy sobie kilkadziesiąt lat. Sporadycznie zdarzało się, że harcerze lub wodniacy organizowali spływy Odrą. Jednak problemem było zapewnienie bezpiecznego miejsca, z którego można by wejść na statek. Stąd pomysł na wybudowanie nowej mariny.

- Dlatego jak tylko pojawiły się fundusze przeznaczone na takie inwestycje, zdecydowaliśmy się rozpocząć starania o wsparcie z Unii Europejskiej - informuje Wojciech Huczyński, burmistrz Brzegu.

Z ponad trzech milionów złotych, jakie gmina wydała na budowę mariny, blisko dwa miliony są z Unii.

- Teraz Brzeg jest brzegiem w pełnym tego słowa znaczeniu - uśmiecha się burmistrz Huczyński. - Każdy, kto ma na to ochotę, może do nas przypłynąć i odpłynąć stąd.

Chociaż przystań została uruchomiona jesienią zeszłego roku, to dopiero teraz gmina dopracowała wszystkie szczegóły związane z obsługą ruchu turystycznego na Odrze. Udało się jej również zapewnić fundusze na dofinansowanie rejsów. Natomiast dla tych, którzy nie lubią łodzi i emocji na pokładzie statku, Brzeg ma inną propozycję. To popołudniowy spacer brzegiem Odry i wizyta ma marinie. Przystań stanowi bowiem również minipunkt widokowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska